Trasa licząca ok. 25 km miała prowadzić do Tyry, lecz ze względu na deszczową pogodę większość uczestników poprzestała na odwiedzinach czeskocieszyńskiego cmentarza, gdzie znajduje się grób lekarza Mariana Palowskiego. Propagator kolarstwa w ramach „Beskidu Śląskiego” zmarł przed dziesięciu laty, 16 sierpnia 2007 roku.

Na cmentarzu oczekiwała kolarzy Danuta Palowska, wdowa po zmarłym lekarzu, wraz z najbliższą rodziną. Zbigniew Pawlik i Halina Twardzik wspominali zmarłego jako świetnego kompana – nie tylko wycieczek rowerowych. Wszyscy razem odśpiewali „Ojcowski dom”.

Najmłodszym uczestnikiem Memoriału był 10-letni Mateusz Wojtas z Cieszyna, który uczestniczył w nim pod opieką swojego sąsiada, Leszka Szurmana. Pan Leszek zdradził, że poznał Mariana Palowskiego podczas cieszyńskiego śpiewania na moście granicznym.

Obszerną relację zamieścimy we wtorkowym drukowanym „Głosie Ludu”.