Narciarskie stacje nie odpuszczają | 18.02.2016
Mimo wiosennych temperatur, w Beskidach nadal
da się pojeździć na nartach. Niestety prognozy pogody nie zapowiadają ochłodzenia.
W weekend termometry wskażą powyżej zera, ma być pochmurnie i może padać
deszcz. Śnieg z pewnością będzie więc bardzo mokry.
Ten tekst przeczytasz za 60 s
Czwartkowy obraz z kamery na Stożku w Wiśle. Fot. ARC
Mimo niesprzyjającej pogody w ośrodku
narciarskim Bila nadal leży od 25 do 40 cm śniegu i działają wszystkie wyciągi.
Wiosenna aura sprawia jednak, że od niedzieli 21 lutego, stacja zmuszona jest zaprzestać
jady nocnej.
W Mostach koło Jabłonkowa pracują dwa wyciągi, a na nartostradach leży 35 cm
śniegu. Tam także w tygodniu zaprzestano jazdy nocnej. 40 cm śniegu leży z
kolei na stoku ośrodka narciarskiego Kempaland w Bukowcu, gdzie również da się
poszusować na nartach.
Podobna sytuacja panuje po polskiej stronie granicy. W
Istebnej w ośrodkach narciarskich na Złotym Groniu leży jeszcze pół metra śniegu
i warunki są przyzwoite. W sąsiedniej Wiśle sytuacja jest niemal identyczne. Na
nartostradach najpopularniejszych stacji narciarskich na Stożku, Soszowie czy
Cieńkowie również zalega 40-50 cm śniegu. Problemem jest jednak temperatura,
która nawet nocą nie spada poniżej zera.