_-_transp.png)
Język angielski jest dziś obecny niemal we wszystkich szkołach. Uczy się go prawie każdy. – Młodzież często uważa, że znajomość języka angielskiego otworzy jej wszystkie drzwi. Zapomina jednak o tym, jak ważny jest drugi język oraz że to właśnie on może być tą monetą przetargową, która zadecyduje o przyszłej karierze – uważa germanistka Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, Janina Polednik. Rozmawiamy o języku niemieckim, który wybiera co roku mniej więcej jedna trzecia pierwszoklasistów.
Dlaczego młodzież decyduje się na naukę języka niemieckiego?
Tych powodów jest, oczywiście, więcej. Niektórzy uczyli się języka niemieckiego w szkole podstawowej i chcą kontynuować naukę, inni z kolei uważają, że jest to język naszych sąsiadów i dlatego warto go poznać. Jeszcze inni uważają, że może przydać im się w pracy i w życiu. Nie wszyscy jednak dokonują tego wyboru w świadomy sposób. Raczej traktują drugi język jako coś dodatkowego, a o jego przydatności przekonują się dopiero w dorosłym życiu. Zdarza się, że przychodzą do mnie absolwenci dziesięć lat po maturze i przyznają, że chociaż w gimnazjum nie bardzo rozumieli sensu przykładania się do nauki niemieckiego, to ostatecznie znajomość tego języka pozwoliła im w pracy na awans.
Czyli język niemiecki przydaje się nie tylko po to, żeby podczas wypadu na narty kupić skipass i „gulaschsuppe”?
Jak najbardziej, chociaż w tych sytuacjach znajomość języka niemieckiego też ma swoje plusy. Jakiś czas temu mieliśmy na przykład okazję gościć w gimnazjum przedstawicielkę projektu „Po doświadczenia do Niemiec” (Do Německa na zkušenou), która mówiła o możliwościach wykorzystania języka niemieckiego w praktyce – o stażach, wymianach pomiędzy szkołami, studiach pomaturalnych, a także podejmowaniu pracy, również tej dorywczej. Jak się bowiem okazuje, nie wszędzie wystarcza dobra znajomość języka angielskiego. Takim przykładem może być staż w szpitalu, gdzie nie można liczyć na to, że pacjent będzie biegle posługiwać się językiem angielskim. Wówczas język niemiecki staje się koniecznością. Znajomości języka naszych południowo-zachodnich sąsiadów wymagają również firmy w naszym regionie. Średnio dwa razy w roku trafiam na takie oferty pracy w „Głosie Ludu”. Wtedy pokazuję je moim uczniom.
Cały wywiad w sobotnim drukowanym wydaniu gazety, w rubryce "Gimplok".