Wojewódzkie pogotowie ratunkowe wyjeżdżało w czasie weekendu do kilku osób, które zraniły się przy upadkach z wysokości.
Między innymi ośmioletni chłopiec w Karwinie próbował zeskoczyć z daszku usytuowanego na wysokości około dwóch metrów nad ziemią. Skok się nie udał, dziecko uderzyło się w głowę. Wezwani ratownicy ustalili, że prawdopodobnie doznało wstrząsu mózgu.