Nocne burze w naszym regionie nie wyrządziły fatalnych szkód, niemniej strażacy mieli pełne ręce roboty.
Burze z ulewnym deszczem dotarły w sobotę na Zaolzie w godzinach wieczornych. Zgodnie z prognozami meteorologów, ulewie towarzyszył silny wiatr, który wyrządził największe szkody w Karwinie i okolicznych gminach na "Dołach". Z oficjalnego niedzielnego raportu dla prasy wynika, iż najwięcej interwencji wymusiły pospadane drzewa, a także zalane piwnice w domach. W jednym przypadku strażacy musieli pompować wodę, która wdarła się do jednej z restauracji w Karwinie.