środa, 30 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Balladyny, Lilli, Mariana| CZ: Blahoslav
Glos Live
/
Nahoru

Obóz w boskim towarzystwie | 19.07.2017

 

 

Przestrzeń koło ośrodka „Karmel” w Śmiłowicach od soboty tętni życiem. Jest tak co roku w trzecim tygodniu lipca, kiedy stowarzyszenie Społeczność Chrześcijańska z siedzibą w Czeskim Cieszynie organizuje tu kolejną edycję obozu ewangelizacyjnego dla młodzieży „XcamP”. W tym roku bierze w nim udział ok. 300 uczestników i 70 wolontariuszy.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Przedpołudniowy wykład wymaga skupienia. Fot. BEATA SCHÖNWALD

– Większość obozowiczów pochodzi ze Śląska Cieszyńskiego, ale są też osoby z Aszu, Kunszperka, z okolic Brna, a także ze Słowacji i Polski. Co roku pojawiają się nowe twarze. Uczestnicy, którzy przyjechali do nas pierwszy raz, stanowią mniej więcej 20 proc. Pozostali to stali bywalcy. Ci jednak też później, ok. 25. roku życia, rezygnują z całotygodniowego pobytu i przychodzą np. już tylko na wieczorne ewangelizacje. Gros uczestników tworzy bowiem młodzież szkół średnich oraz osoby lekko po dwudziestce – wyjaśnia główny organizator śmiłowickiego „XcamP-u”, Paweł Kaczmarczyk.

We wtorek przed południem koło obozowiska nie brakuje miejsc do parkowania, a w dużym namiocie, w którym realizowany jest program, jest jeszcze sporo pustych miejsc. Kiedy rozpoczynają się wieczorne ewangelizacje i koncerty, wszystko jednak się zmienia. Wtedy można tu spotkać ludzi w każdym wieku. Przyjeżdżają całe rodziny – słuchać, uczyć się i modlić. – W takich chwilach liczba słuchaczy przekracza nawet tysiąc osób – zaznacza organizator.

Przedpołudnia należą jednak do młodzieży, która przez siedem dni od soboty do piątku ma tu zapewnione noclegi w namiotach, pełne wyżywienie i bogaty program. Obóz jest bowiem tak pomyślany, żeby zaspokoić wszystkie potrzeby młodych ludzi zarówno w sferze religijnej, jak i kulturalnej, artystycznej i sportowej. Temu służą wykłady, seminaria, spotkania w grupach, warsztaty, koncerty oraz gry sportowe. Te tegoroczne podporządkowane są hasłu „Tak albo tak”, przez które organizatorzy chcą uczulić młodych ludzi na to, że w życiu przychodzą takie momenty, kiedy człowiek musi się zdecydować, po której opowie się stronie. – To, jaką decyzję podejmie w danej chwili, może mieć wpływ na jego całe przyszłe życie, na życie jego bliskich, a czasem nawet na życie państwa czy całych narodów. Tak było również w przypadku Lutra, który podjął taką, a nie inną decyzją i nawet po 500 latach nadal przypominamy sobie jego dzieło – przekonuje Kaczmarczyk.


 

 



Może Cię zainteresować.