Odpady medyczne zaliczane są do kategorii odpadów niebezpiecznych. Aby zapobiec infekcji, ich gromadzenie i utylizacja kieruje się specjalnymi, określonymi prawnie, regułami. Toksyczne odpady biologiczne muszą w ciągu kilku dni zostać unieszkodliwione w spalarni odpadów niebezpiecznych. – W szpitalach powstają co roku dziesiątki ton takich odpadów. Znaleźliśmy rozwiązanie, jak wyraźnie zmniejszyć ich ilość. Przy zastosowaniu mikrofali w zamkniętym boksie higienizującym materiał zamieni się w stabilny suchy odpad pozbawiony niebezpiecznych właściwości. Jego masa zmniejszy się o 25 proc., a objętość nawet o 80 proc. To ulga również dla środowiska naturalnego – zauważył wicehetman morawsko-śląski ds. sprytnego regionu, Jakub Unucka. Dodał, że produktem ubocznym higienizacji jest czysta para wodna, która wydostaje się na zewnątrz prze filtr HEPA.

Hawierzowski szpital wyprodukuje rocznie ok. 180 ton niebezpiecznych odpadów. Podobnie jest we Frydku-Mistku. – W ciągu ostatnich miesięcy odnotowaliśmy wyraźny wzrost odpadów medycznych. Do odpadku trafia o wiele więcej maseczek oraz odzieży ochronnej. Plusem jest to, że urządzenie do higienizacji potrafi rozmielnić również stały odpad, jak np. ostre pomoce chirurgiczne – podkreślił dyrektor Szpitala we Frydku-Mistku, Tomáš Stejskal.

Zakup nowych technologii unieszkodliwiających odpad w łącznej cenie 8,2 mln koron wsparła Unia Europejska. Jeśli przyniosą spodziewane efekty, województwo będzie chciało je wprowadzić także do pozostałych swoich szpitali.