niedziela, 29 czerwca 2025
Imieniny: PL: Pawła, Piotra, Salomei| CZ: Petr a Pavel
Glos Live
/
Nahoru

Otwarci na nowe pomysły | 05.12.2017

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Szkolne aniołki pokazały, jak wyglądają przedświąteczne porządki w niebie. Fot. Beata Schönwald

Miejscowe Koło PZKO w Gródku zostało założone 9 listopada 1947 roku. W niedzielę świętowano jego okrągły jubileusz. W sali Domu PZKO spotkali się z tej okazji reprezentanci wszystkich pokoleń miejscowych Polaków. W programie uroczystej akademii każdy znalazł coś dla siebie.


Jako pierwsi wystąpili dla publiczności uczniowie miejscowej polskiej szkoły z przedświąteczną wiązanką pieśni, muzyki i słowa. Opowiadali o adwentowym oczekiwaniu na Jezusa, tradycjach bożonarodzeniowych, a na zakończenie „zaśpiewali” jedną kolędę w języku migowym. Po występie podzielili się opłatkiem z zebranymi na sali pezetkaowcami.

Druga część spotkania była poświęcona 70-letniemu jubilatowi. Konferansjer imprezy, Władysław Wałach, przedstawił najpierw pokrótce dorobek całego Związku, a potem skupił się na tym, co jest gródczanom najbliższe – na historii ich miejscowego koła opracowanej przez kronikarkę, Lidię Kluz. Przypomniał m.in. zebranie założycielskie w sali gospody państwa Raszków oraz pierwszego prezesa, Karola Mrózka, wystawienie „Skąpca” Moliera oraz działalność zespołów wokalnych, a także otwarcie własnego Domu PZKO w 1970 roku i jego rozbudowę na początku nowego tysiąclecia. Wymienił też imprezy organizowane dawniej i dziś, takie jak festyny, bale papuciowe, wycieczki, „Tłoczyni kapusty” czy udział w jabłonkowskim „Gorolskim Święcie”. To wszystko zostało udokumentowane zdjęciami archiwalnymi. Niektóre wyświetlono na dużym ekranie, pozostałe można było obejrzeć w kronikach zgromadzonych na wystawie w tylnej części sali.

Gwoździem obchodów jubileuszowych gródeckiego MK PZKO był koncert zespołu rockowego „Ampli Fire” braci Orszulików ze Stonawy i ich kolegów z Suchej Górnej i Cierlicka. – Mieszkańcom Gródka kapele góralskie są dobrze znane, dlatego postanowiliśmy zaprosić zespół z „dołów” – wyjaśniła autorka scenariusza niedzielnej uroczystości, Magdalena Ćmiel. Jej pomysłem były też warsztaty twórcze dla dzieci. – Zwykle jest tak, że rodzice zaraz po występie zabierają dzieci do domu. Postanowiliśmy więc zorganizować dla nich zajęcia, a rodzicom dać możliwość pozostania na sali, nie troszcząc się o swoje pociechy – dodała działaczka.



Może Cię zainteresować.