W czwartek późnym wieczorem doszło do kolejnej eksplozji metanu w kopalni Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej  – informuje Wyższy Urząd Górniczy. Jak podają oficjalne źródła, dziesięć osób zostało rannych, siedem trafiło do szpitali, trzy w stanie ciężkim. Poszkodowani to ratownicy.

Wszystkim udzielona była pierwsza pomoc pod ziemią, następnie byli wywożeni na powierzchnię. - Trzy osoby w stanie ciężkim zostały przetransportowane śmigłowcami do pobliskich szpitali. Pozostali poszkodowani zostali zaopatrzeni na miejscu, a następnie również przewiezieni do placówek medycznych w najbliższej okolicy. Ich stan jest stabilny – stwierdził w TVP Info Łukasz Pach, dyrektor wojewódzkiego pogotowia ratunkowego.

Przypomnijmy, w środę po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. Śmierć poniosło pięć osób, a kolejnych 20 górników od środy przebywa w śląskich szpitalach. Jak podaje stacja radiowa RMF, ratownicy prowadzący akcję po środowych wybuchach w kopalni Pniówek pracowali nad wentylacją wyrobisk prowadzących do miejsca, w którym mogą być poszkodowani. Do czwartkowego wieczora zmontowali przewód powietrzny na długości ok. 100 m z ok. 270 m chodnika przyścianowego.