Dramatyczna sytuacja w Zakopanem! W czwartek podczas popołudniowej burzy w Tatrach piorun uderzył w grupę turystów na Giewoncie. 4 osoby zginęły (2 dorosłych i 2 dzieci). Jest ponad 150 rannych. Liczba ta może jeszcze ulec zmianie.
Burza w Tatrach rozpętała się około południa. Piorun uderzył m. in. w Kopę Kondracką, a na Giewoncie w łańcuch, którego trzymało się około 20 osób. Pojawiają się też informacje o kilku porażonych po słowackiej stronie Tatr.
W związku z wydarzeniami na Giewoncie wojewoda @_piotrcwik udaje się do #Zakopane. Tam, w Starostwie Powiatowym, ok. 17.30, odbędzie się sztab kryzysowy. Niestety na tę chwilę mamy informację o 3 ofiarach śmiertelnych. Służby prowadzą intensywną akcję ratunkową.
— Joanna Paździo (@JoannaPazdzio) August 22, 2019
Na miejscu trwa akcja ratunkowa Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Sytuacja jest niezwykle poważna, ratownicy próbują dotrzeć do wszystkich poszkodowanych. To największa taka akcja w górach, ściągane są wszystkie siły ratunkowe, zwołano wojewódzki sztab kryzysowy. Do Zakopanego zmierza premier Mateusz Morawiecki.
Schronisko na Kondratowej zamieniono w szpital - jak podaje strona "Aktualna sytuacja w Tatrach" na Facebooku - są w nim opatrywani ranni.
Metalowy krzyż na Giewoncie często przyciąga wyładowania atmosferyczne. Przebywanie na nim podczas burzy oraz wędrówki szlakami uzbrojonymi w łańcuchy jest niezwykle niebezpieczne.
Ostatnie tak tragiczne w skutkach wyładowanie atmosferyczne miało miejsce w Zakopanem 15 sierpnia 1937 roku, kiedy to od uderzenia pioruna w szczyt Giewontu zginęły 4 osoby.
Również po słowackiej stronie Tatr doszło do porażenia piorunem. Czeskie i słowackie media informują o tragedii, która na szczycie Banówki dotknęła dwoje czeskich turystów. Zginął mężczyzna, który spadł w przepaść, a idąca z nim kobieta została ranna w nogę.