OSP należy w Milikowie do najprężniej działających stowarzyszeń. W sobotę swe umiejętności pokazali najmłodsi strażacy – drużyna dziecięca, którą tworzą chłopcy i dziewczynki w wieku od 4 do 11 lat. Ich zadaniem było w jak najkrótszym czasie prawidłowo połączyć i rozwinąć węże strażackie, dobiec z nimi na wyznaczone pozycje i rozpocząć wodne natarcie. Po maluchach zmierzyły swe siły w tej samej konkurencji 6-osobowe ekipy miejscowych stowarzyszeń oraz drużyna Rady Gminy. Zwyciężyła, zgodnie z oczekiwaniami, reprezentacja OSP, drugą lokatę zajął Klub Sportowy, na trzeciej uplasowali się radni.

W rozgrywkach wzięły udział również oba milikowskie koła PZKO, które postawiły przede wszystkim na młodych mężczyzn – z jednym wyjątkiem. Koło Pasieki reprezentowała również jego prezes, Ewa Kawulok.

Emocje panowały także na „Traktoriadzie”. Zawody ciągników wszelkiej maści, wielkości i wieku odbyły się w Milikowie po kilkuletniej przerwie. Ich organizacją zajął się działający w wiosce GT 40 – Milikowski Klub Mustangów i Weteranów na czele z Rudolfem Cieślarem.

Właściciele jedenastu pupilów na czterech kółkach dwukrotnie stanęli do walki, w której liczyła się nie tyle szybkość, ile zręczność i precyzja. Prócz rozgrywek sportowych i sprawnościowych na festynie nie brakło też innego rodzaju atrakcji. Wystąpiła słowacka orkiestra dęta „Váhovanka”,odbył się pokaz siłacza nazywanego Żelazny Zekon. Muzyczną gwiazdą wieczoru był zespół Verona.

Fotorelację z sobotniego „Festynu na boisku” znajdziecie na:TUTAJ