W ramach 18. Festiwalu Kino na Granicy w kawiarni Avion w Czeskim Cieszynie odbyło się spotkanie autorskie Łukasza Maciejewskiego, autora książki „Aktorki. Portrety” z gościnnym udziałem Jolanty Fraszyńskiej i Małgorzaty Zajączkowskiej. Mieliśmy przyjemność rozmawiać z Małgorzatą Zajączkowską po spotkaniu.
Spotykamy się dzisiaj w Cieszynie, przy okazji spotkania autorskiego książki Łukasza Maciejewskiego „Aktorki. Portrety”. W jakich okolicznościach poznała pani Łukasza?
Poznaliśmy się kiedyś podczas pewnej premiery filmowej, ale nie pamiętam konkretnego tytułu. Oprócz tego działamy w jednym środowisku, więc mamy wspólnych znajomych i tak to się zaczęło.
Mówi się, że rozmów Łukasza Maciejewskiego nie daje się nazwać „wywiadami”, są luźne, świetnie przygotowane, przemyślane, a zarazem spontaniczne. Co najbardziej podobało się pani we współpracy z Łukaszem?
Podobało mi się to, że miałam absolutną swobodę mówienia o czym i jak chcę. Nie wywierał na mnie żadnej presji, nie przyszedł na rozmowę z utartą tezą, ale z ciekawością osoby, którą przychodzi zobaczyć.
W Cieszynie jest pani trzeci dzień. Udało się pani zwiedzić miasto? Co panią zachwyciło?
Tak, zwiedziłam miasto. Wszystko mi się tutaj podoba. Jest piękny teatr, mili ludzie i pyszne piwo.
Cały wywiad znajdziecie w sobotnim drukowanym „Głosie Ludu".
Rozmawiała: Mariola Morcinková