Internauta mieszkający w Czeskim Cieszynie na jednym z portali społecznościowych umieścił wpis, z którego wynikało, że może targnąć się na swoje życie. Jego znajomy zaalarmował więc cieszyńską policję. Dzięki współpracy policjantów z Polski i Czech udało się uniknąć tragedii.
Dyżurny cieszyńskiej komendy odebrał zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca miasta. – Mężczyzna przeglądając informacje na jednym z portali społecznościowych zauważył wpisy znajomego, z których wynikało, że może targnąć się na swoje życie. Zgłaszający przekazał policjantowi tylko imię i nazwisko oraz przybliżony wiek mężczyzny. Niestety nie miał więcej danych – relacjonuje rzecznik cieszyńskiej policji mł. asp. Krzysztof Pawlik.
Dyżurny cieszyńskiej komendy sprawdził otrzymane informacje i ustalił, że osoba o podanych danych mieszka w Cieszynie. Niestety, pomimo zgodności wszystkich informacji, okazało się, że to nie ta osoba. W tym samym czasie dyżurujący policjant poinformował czeską policję o poszukiwaniach. Za pośrednictwem Wspólnego Punktu Kontaktowego w Kocobędzu, który koordynuje współpracę i pośredniczy w kontaktach polskiej i czeskiej policji, dyżurny ustalił, że Polak zameldowany jest w Czeskim Cieszynie.
– Na miejsce pojechał patrol czeskiej policji oraz straż pożarna. Mężczyzna był w domu, potwierdził informacje zamieszczone na portalu. Został przewieziony do szpitala. Kto wie, jak mogłaby zakończyć się ta sytuacja, gdyby nie wnikliwość i odpowiedzialność zgłaszającego oraz dyżurnego cieszyńskiej komendy. Także praca policjantów Wspólnego Punktu Kontaktowego w Kocobędzu i szybka reakcja ze strony czeskiej policji to przykład właściwej współpracy służb na pograniczu dwóch sąsiadujących państw – stwierdza mł. asp. Krzysztof Pawlik.