_-_transp.png)
Potężne, stare drzewa rosnące w ogrodzie Domu PZKO w Karwinie-Darkowie w sobotę okazały się prawdziwym błogosławieństwem. W upalne sobotnie popołudnie zapewniły upragniony cień gościom darkowskich „Wianków”.
Jak co roku, było ich sporo: od seniorów po liczne rodziny z dziećmi. Przyszli nie tylko darkowianie, ale także sympatycy Koła z okolicy. Kulminacją „Wianków”, wyznacznikiem ich niepowtarzalnej atmosfery, jest zawsze wieczorny obrządek rzucania wianków na Olzę z programem przedszkolaków z Frysztatu na darkowskim moście. W tym roku niewiele jednak brakowało, a nie byłoby tej atrakcji. Z powodu nadciągającej burzy organizatorzy zadecydowali, że program odbędzie się w ogrodzie, skąd w każdej chwili można „ewakuować się” pod dach. Widownia gorąco oklaskiwała dzieci występujące w strojach cieszyńskich i górniczych oraz małych utopców, których nie może przecież zabraknąć nad rzeką. Przedszkolaki przedstawiły obrzędy świętojańskie i wspierane przez kapelę zaśpiewały wraz z nauczycielkami po kilka zwrotek popularnych ludowych piosenek. Śpiewać mogli wszyscy, ponieważ uczestnicy imprezy otrzymali teksty.