Polska: Podjęto decyzję o zawieszeniu akcji poszukiwawczej 7 górników KWK Pniówek | 22.04.2022
Akcja ratownicza w kopalni Pniówek w Pawłowicach została przerwana. Taką decyzję, po czwartkowych wybuchach, podjął sztab akcji w piątek rano. Pod ziemią wciąż znajduje się siedmiu górników. Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
- Akcja ratownicza będzie prowadzona w celu zaizolowania obszaru kopalni, żeby nie zagrażał funkcjonowaniu ludzi w innych częściach zakładu. Jest to bardzo trudna decyzja, chodzi o bezpieczeństwo ratowników - wyjaśnił podczas piątkowego briefingu o 9:30 Tomasz Cudny, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Pniówek. - Od 19.40 do teraz ratownicy w bazie, która została bardzo daleko odsunięta od miejsca zdarzenia, odczuli siedem wybuchów. Nie wiemy skąd następuje dopływ tlenu, ponieważ wzrost stężenia metanu w tej sytuacji powinien nam pomagać - dodał.
Przedstawiciele spółki przeprowadzili rozmowy z rodzinami zaginionych - żony górników dowiedziały się o przerwaniu akcji jako pierwsze.
W czwartek wieczorem w kopalni Pniówek doszło do czterech kolejnych wybuchów metanu. Do zdarzenia doszło podczas pracy ratowników górniczych przy wydłużaniu lutniociągu (czyli przewodu doprowadzającego powietrze) w chodniku N-12 w rejonie ściany N-6, który miał umożliwiać dojście do poszukiwanych od środy siedmiu górników.
- Po dołożeniu kolejnej lutni, w trakcie wycofywania ratowników doszło do kolejnych wybuchów, w wyniku których podmuchy objęły 10 ratowników, którzy ulegli urazom. Wszyscy po wyjechaniu na powierzchnię trafili do okolicznych szpitali, większość z nich na obserwację. Wszyscy ratownicy opuścili zagrożony rejon o własnych siłach – relacjonowali przedstawiciele JSW.
Czwartkowe wybuchy wstrzymały prace przy budowie lutniociągu, a co za tym idzie, również akcję poszukiwawczą siedmiu pracowników, którzy ucierpieli wskutek środowych wybuchów. Kierownik akcji zdecydował o wstrzymaniu działań do czasu ustabilizowania się atmosfery w rejonie ściany N-6.
Przypomnijmy, w środę po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. Śmierć poniosło pięć osób, a kolejnych 20 górników od środy przebywa w śląskich szpitalach.
Ratownicy górniczy usiłowali dotrzeć siedmiu zaginionych pracowników. Teraz ich akcja została odwołana.