W auli gimnazjum stawili się zaraz o godz. 8.00. I chociaż te słowa teraz wydawały im się fikcją, już w pierwszym dniu usłyszeli z ust dyrektora Andrzeja Bizonia o nieprzypadkowej symbolice pierwszego spotkania w zielonych ławkach auli gimnazjalnej i ostatniego odbywającego się przy zielonym maturalnym stole.

– Życzę wam, by te cztery lata trwały jak najdłużej, bo czas tak szybko leci – powiedział w oparciu o swoje długoletnie doświadczenie pedagoga gimnazjum. Nic więc dziwnego, że już teraz zwrócił się do pierwszoklasistów z apelem, by od początku interesowali się wyborem kierunku przyszłych studiów. – Liceum to odskocznia do uczelni wyższej. Śledźcie, jakie kierunki są dzisiaj potrzebne całemu społeczeństwu, czym interesuje się świat, jakie studia należy podjąć, żeby mieć w przyszłości dobrą pracę, ale również żeby być potrzebnym i tworzyć coś dla całego społeczeństwa – przekonywał dyrektor.

Pierwszy dzień w gimnazjum był dla 83 uczniów pochodzących z rejonu od Lutyni Dolnej po Mosty koło Jabłonkowa, a także z Polski, pierwszym spotkaniem ze swoją nową klasą, z nowym dyrektorem i jego zastępcą, Marią Jarnot, oraz nowymi opiekunami, Ireną Orszulik, Grażyną Mlčoch i Barbarą Pieczką. Był też pierwszą okazją, by wziąć udział, już razem z całą szkołą, w uroczystej inauguracji roku szkolnego w Teatrze Cieszyńskim, wysłuchać przemówień dyrektora gimnazjum i czeskocieszyńskiego pastora, Marcina Piętaka, hymnów „Gaude Mater Polonia” i „Gaudeamus Igitur” oraz kilku innych pieśni w wykonaniu chóru szkolnego „Collegium Iuvenum” działającego pod dyrekcją Leszka Kaliny, a na zakończenie obejrzeć spektakl Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego pt. „Powróćmy jak za dawnych lat...”.