Przed Sądem Wojewódzkim w Ostrawie rozpoczął się proces 29-letniego Ivo Kaňoka, który odpowiada za zabójstwo. Oskarżony w grudniu ub. roku w Ostrawie zadźgał nożem 59-letniego mężczyznę, wobec którego miał dług w wysokości 142 tys. koron.
Następnie swemu pracownikowi kazał zakopać zwłoki zamordowanego. Od pracownika dowiedziała się o zbrodni policja. Kaňok przyznał się do winy, lecz twierdził, że nie planował zabójstwa, pomimo że na spotkanie z wierzycielem jechał wyposażony w nóż.
– Po prostu wściekłem się, to był nagły impuls – przekonywał mężczyzna, który zadał swej ofierze blisko 20 ciosów, przekłuwając mu m.in. serce, płuca i wątrobę. Zabójca twierdził, że jakiś nóż zawsze nosił przy sobie, bo w jego działalności gospodarczej był mu potrzebny do rozcinania opakowań. Kaňok miał małą firmę budowlaną, zamordowany był jego stałym zleceniodawcą.