środa, 11 czerwca 2025
Imieniny: PL: Barnaby, Benedykta, Flory| CZ: Bruno
Glos Live
/
Nahoru

Proste, wygodne i ręcznie wykonane. JACKI robiły sandały | 14.09.2020

W Jabłonkowskim Centrum Kultury i Informacji odbyły się w czwartek niecodzienne warsztaty rękodzielnicze. Uczestnicy robili własne sandały, które prowadzący Jan Michalik nazywał „bosokami”. To proste obuwie składa się z podeszwy wyciętej według kształtu nogi oraz sznurków. Wykonanie jednej pary trwa najwyżej godzinę. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski


– Tego rodzaju obuwie jest świetne na lato – lekkie, minimalistyczne, bardzo mi to odpowiada i na pewno te sandały wykorzystam – mówiła jedna z ok. dziesięciu uczestniczek, Janina Motloch. 
Michalik tłumaczył, że „bosoki” można robić z różnych materiałów, ale najlepsza jest guma na podeszwy oraz sznurki z paracordu (używane przy produkcji spadochronów), które są lekkie, wytrzymałe i można je zamówić w różnych kolorach.

 

 
W rozmowie z „Głosem” Jan Michalik zdradził, że takie sandały najlepsze są na naturalne nawierzchnie, po asfalcie czy betonie nie chodzi się w nich wygodnie. Można w nich natomiast wybrać się w góry – ale dopiero po uprzednim przygotowaniu. 
– Ja chodzę w takich sandałach po Tatrach, biegłem w nich na Kozubową. Ale nie od razu można się w nich wybrać na taką wyprawę, ponieważ mięśnie przywykłe do mocnego obuwia muszą się do „bosoków” przyzwyczaić – tłumaczył. – Pierwsze sandały robiłem na studiach w Ołomuńcu. Kiedy je przywiozłem tu do nas, od razu zaczęli zgłaszać się ludzie, którzy chcieli, abym im je także zrobił. Widać, że jest zainteresowanie i dlatego odbyły się te warsztaty. 

 
 
Fot. Norbert Dąbkowski

 
Michalik jest absolwentem Wydziału Przyrodniczego Uniwersytetu Palackiego. Z Centrum JACKi współpracuje dorywczo w zakresie edukacji przyrodniczej, jest twórcą tak zwanej „Nasionkowni”. 



Może Cię zainteresować.