Bohater czwartkowego spotkania urodził się w 1933 roku w Morawskiej Ostrawie. Rodzina matki pochodziła z Polski, rodzice Erich i Dora urodzili się w Ostrawie. W domu używali języka czeskiego i niemieckiego. – Jeśli za swój dom uznam nie tylko Ostrawę, ale także łódzkie getto, to tam nauczyłem się kolejnych języków, polskiego i jidysz. Moje beztroskie dzieciństwo skończyło się w 1939 roku, gdy nasza rodzina znalazła się w granicach Protektoratu Czech i Moraw. Żydom odebrano wszelkie prawa, musieliśmy oddać nasz majątek. Wypalono wszystkie sześć synagog w mieście. Ojciec trafił do transportu Żydów zmierzającego do Niska nad Sanem – wspominał prelegent. Transport ruszył z dworca w Przywozie, gdzie obecnie znajduje się tablica upamiętniająca to historyczne zdarzenie. Zostało ono uznane za pierwszy transport Żydów w historii holokaustu. Obóz, który powstał w Nisku został jednak zlikwidowany, a więźniów wypędzono.