Załogi Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego musiały interweniować w środę po południu w Beskidach po tym, jak w lesie na terenie gminy Morawka na jednego z mieszkańców spadło drzewo.
Dyżurny WPR otrzymał wiadomość o incydencie w południe, na miejsce wyjechały załogi ratowników z Frydku-Mistku i Noszowic. 75-letni mężczyzna ścinał wysoki, 12-metrowy świerk niedaleko jednej z samotni koło Morawki. Spadające drzewo spadło jednak nieszczęśliwie wprost na drwala, przygniatając go do pniaka i powodując poważne obrażenia klatki piersiowej.
Ranny nie stracił przytomności i sam wezwał pomoc. Ratownicy udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. Utrudniał im wprawdzie pracę górski teren, ale przy współpracy z wezwanymi na miejsce wypadku strażakami udało im się przenieść rannego na noszach do ambulansu. Mężczyznę przewieziono do szpitala we Frydku-Mistku, gdzie został hospitalizowany.