Spotykamy się w czwartek w Domu Polskim Żwirki i Wigury w Kościelcu-Cierlicku. Przy uroczyście nakrytych stołach zasiadają członkowie tutejszych Klubów Kobiet i Seniora. Wspólnie śpiewają „Sto lat” dla kilku jubilatów ze swoich klubów, w tym także dla obecnie najstarszej działaczki, Czesławy Schnapki, która 9 marca obchodziła okrągły jubileusz 80. urodzin.
Skromna, ciepła i serdeczna, od lat bardzo zaangażowana. Być może ta bezustanna aktywność sprawia, że pani Czesława Schnapka w ogóle nie wygląda na swój wiek. Kiedy siadamy do rozmowy, prosi, by nic o niej nie pisać. – Proszę skupić się na działalności kobiet na Zaolziu, bo my tu tak dużo robimy – zaznacza pani Czesława. Posłuchałam jej tylko połowicznie, bo napisałam i o działalności, i o życiu. Bezinteresowna aktywność na rzecz lokalnej społeczności jubilatki z Klubu Kobiet w Cierlicku może być bowiem dobrą inspiracją dla innych kobiet z regionu.
Pani Czesława Schnapka z Polskim Związkiem Kulturalno-Oświatowym związana jest od ponad 60 lat. – Wstąpiłam do PZKO, mając szesnaście lat. Było to Miejscowe Koło PZKO w Łąkach nad Olzą, później byłam tam członkiem zarządu. Działał tam też zespół śpiewaczy „Olzianka”, w którym śpiewałam. W 1966 roku wyszłam za mąż i przeprowadziłam się do Cierlicka, bo stąd pochodził mój mąż – opowiada pani Czesława Schnapka.
Kiedy przyjechała do Cierlicka, nie zaprzestała aktywnej działalności i dołączyła do innych kobiet. – Cierlicko jest jedno, a koła były trzy. Wtedy Miejscowe Koła PZKO działały w Centrum, Grodziszczu i Kościelcu, gdzie aktualnie stoi nasz Dom Polski. My w Cierlicku-Centrum na początku zbierałyśmy się w szkole, z czasem wykruszyły się dawne działaczki i nie było nas dużo. Wtedy też dałam wniosek, żeby się połączyć – wspomina. W ten sposób w 1999 roku kobiety z trzech Miejscowych Kół stworzyły jeden Klub Kobiet. – Jak trzy koła połączą się, to więcej zrobi się, bo jest więcej rąk do pracy – zaznacza pani Czesława.
Cały artykuł o sympatycznej pani Czesławie znajdziecie w sobotnim drukowanym „Głosie Ludu”.