Ślisko i wieje | 03.01.2018
Ten tekst przeczytasz za 60 s
Tak we wtorek kilka pojazdów zakończyło swą jazdę. Fot. ARC Straży Pożarnej
Styczniowa pogoda przysparza pracy
strażakom, którzy we wtorek rano w całym województwie zaledwie w ciągu dwóch
godzin musieli interweniować aż dziewięciokrotnie. Ich praca polegała na wyciąganiu
samochodów z rowów i zabezpieczaniu pojazdów przed ewentualnym pożarem. Z kolei
na dziś po południu synoptycy zapowiadają porywisty wiatr, który w porywach
może osiągać prędkość nawet 90 km na godzinę.
Do jednego z niebezpiecznych zdarzeń doszło m.in. we
wtorek przed godziną ósmą w Kocobędzu, gdzie kierowca nie poradził sobie na
śliskiej jezdni i jego auto zakończyło jazdę w rowie. W tym samym czasie dwie
jednostki straży pożarnej, z Trzyńca i Mostów koło Jabłonkowa, interweniowały w
Mostach, gdzie samochód dachował i także zakończył jazdę w rowie. Szczęśliwie
podróżujące nim dwie osoby wyszły z wypadku bez obrażeń.