Stan wyjątkowy w Czechach potrwa do 17 maja. Tak większością głosów o jego przedłużeniu zdecydowali we wtorek wieczorem posłowie w czeskim sejmie po całodniowym posiedzeniu. Dotychczasowe obostrzenia zostają więc zachowane.
Rząd wnioskował pierwotnie o termin 25 maja - w związku z ogłoszonymi już planami stopniowego łagodzenia obostrzeń wprowadzonych w walce z koronawirusem. Posłowie przegłosowali jednak stosunkiem głosów 51:24 (na 101 obecnych) kompromis, który zaproponowało KSČM (Komunistyczna Partia Czech i Moraw).
Rządowi eksperci ostrzegali we wniosku o przedłużenie stanu wyjątkowego przed pochopną decyzją o anulowaniu wszelkich obostrzeń. Ich zdaniem w przypadku zakończenia stanu wyjątkowego wraz z ostatnim dniem kwietnia istniałoby "poważne ryzyko znaczącego pogorszenia sytuacji epidemicznej". Posłowie natomiast stwierdzili, że w razie potrzeby sejm może się zebrać znowu i ponownie wydłużyć ten okres.
Rząd będzie teraz musiał rozwiązać problem rozbieżności dat poszczególnych punktów ogłoszonego wcześniej scenariusza łagodzenia obostrzeń (m.in. otwarcie restauracji i teatrów) względem wcześniejszej daty zakończenia stanu wyjątkowego.