_-_transp.png)
Latem zdobyli siedmiotysięcznik Pik Lenina. Teraz podzielili się wrażeniami z ich wyprawy w góry Pamiru. Artur Ferfecki, Jakub Vacovský i Jakub Martynek byli bohaterami kolejnego 153 spotkania z cyklu „Podróże bliskie i dalekie”, zorganizowanego we wtorek przez Filię Biblioteki Miejskiej w Czeskim Cieszynie przy ul. Havlíčka.
Pik Lenina, zwany także Szczytem Awicenny (7134 m) znajduje się w Górach Zaałajskich w Pamirze, w Azji, na granicy Tadżykistanu i Kirgistanu. Do czasu rozpadu Związku Radzieckiego był drugim co do wysokości szczytem radzieckiego Pamiru i trzecim w ogóle szczytem ZSRR. Dziś to drugi najwyższy szczyt Kirgistanu. Pik Lenina uważany jest również za najłatwiejszy szczyt tej wysokości na świecie. Prawda jest jednak taka, że nie ma łatwych siedmio i ośmiotysięczników – o czym przez prawie dwie godziny przekonywali zebranych w bibliotece młodzi podróżnicy.
W górach trudności wzrastają wraz z wysokością, a dodatkowo, aby wejść na Pik Lenina, nie wystarczą dobre przygotowanie i aklimatyzacja. Pamir słynie bowiem z bardzo niestabilnej aury, a meteorologiczne kłopoty są tam przyczyną wielu niepowodzeń i tragedii. Ostatecznie Zaolziacy uniknęli ekstremalnych przygód, choć zdobyć szczytu nie udało się całej trójce. Obszerną relację z wyprawy zamieścimy zaś w sobotnim, papierowym wydaniu „Głos Ludu”.