Czeski Cieszyn był jednym z 30 miast w Republice Czeskiej, w których strażnicy miejscy szukali we wtorek igieł i strzykawek pozostawionych przez narkomanów. Efekt akcji nad Olzą to 22 strzykawki i 4 „lufy” służące do palenia marihuany.
Czeskocieszyńscy strażnicy miejscy zaangażowali się w ogólnokrajową akcję po raz pierwszy, jednak w podobny sposób „czyścili” już miejskie parki i place zabaw także w poprzednich latach. W efekcie, tylko w ubiegłym roku znaleźli w 22 miejscach w sumie 23 strzykawek. Tym razem, podczas przeczesywania miasta, ośmiu pracowników Straży Miejskiej pokonało łącznie 65 kilometrów. Mundurowi znajdowali strzykawki w bardzo różnych miejscach, niestety także w okolicy jednej ze szkół podstawowych.
Najwięcej zużytych strzykawek mundurowi znaleźli na osiedlu w Sibicy, jednak to nie koniec ich profilaktycznych działań, ponieważ kiedy poprawi się pogoda z pomocą detektora będą sprawdzać piaskownice i ogródki w przedszkolach. – Mundurowi będą wówczas szukać przede wszystkim wszelkich ostrych przedmiotów, którymi dzieci mogą się zranić, ale przy okazji ponownie sprawdzą, czy nie ma w tych miejscach zużytych igieł – zapowiada Dorota Hawlik, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Czeskim Cieszynie.
Jak tłumaczą mundurowi, na kontakt z porzuconymi strzykawkami narażone są głównie dzieci, a także zwierzęta, zwłaszcza psy i koty. Celem podobnych profilaktycznych akcji jest jednak nie tylko minimalizacja ryzyka związanego rozprzestrzenianiem się chorób zakaźnych.