Synoptycy zapowiadają na weekend kolejną falę deszczu. Największe natężenie opadów spodziewane jest w niedzielę, zwłaszcza w rejonie Beskidów.
W piątek deszcz dał się najmocniej we znaki mieszkańcom Ostrawy, a także okolicznych gmin rozsianych wokół wojewódzkiej aglomeracji. – Najczęściej chodziło o odpompowanie wody z zalanych piwnic, ale nie tylko. W wielu przypadkach nie nadążały z odprowadzaniem wody studzienki kanalizacyjne, co w efekcie doprowadziło do zalania posesji – poinformował „Głos” Petr Kůdela, rzecznik prasowy wojewódzkiej straży pożarnej. W całym regionie czuwają nie tylko zawodowi strażacy, w gotowości do działania znajdują się również członkowie ochotniczych straży pożarnych.
Z żywiołem walczą także sami mieszkańcy. Na niektórych miejscach od piątku stoją tymczasowe osłony z worków wypełnionych piaskiem. Szczególnie trudna sytuacja panowała w Starej Bieli.
Jak informuje Czeski Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, najgorsza fala opadów ma nawiedzić nasz region dopiero w niedzielę. Deszcze mają przez dłuższy okres czasu zatrzymać się w rejonie Beskidów, co z niedzieli na poniedziałek może spowodować wzrost poziomu wód w rzekach do drugiego lub nawet trzeciego stanu alarmowego. Ostrzeżenia dotyczą głównie Olzy i Ostrawicy, w nieco mniejszym stopniu Odry, która w przeszłości największe szkody wyrządzała regularnie w Boguminie i okolicy.
Trudna sytuacja panuje też po polskiej stronie. Stany ostrzegawcze przekroczone zostały na rzekach Odra (Chałupki, Krzyżanowice, Racibórz-Miedonia), Wisła (w Wiśle), Biała Wisełka (Wisła Czarne) i Gostynia (Bojszowy).