_-_transp.png)
Lesław Werpachowski, stojący na czele Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ustrońskich Ofiar Zbrodni Katyńskiej, zwrócił się do naszej redakcji z nietypową prośbą. Ustronianin szuka informacji o dwóch Zaolziakach, którzy zginęli w Katyniu i Miednoje.
12 kwietnia 2015 roku z inicjatywy Społecznego Komitetu Upamiętnienia Ustrońskich Ofiar Zbrodni Katyńskiej, przy aktywnym udziale samorządu Ustronia, na stojącym w centrum miasta Pomniku Pamięci Narodowej zostały odsłonięte tablice upamiętniające 23 osoby zamordowane w 1940 r. przez NKWD w Katyniu, Twerze i Charkowie. – Część z tych osób nie urodziła się w Ustroniu, ale wszystkie w swoich biografiach mają jakiś ustroński wątek. Stąd też mój list do Państwa i prośba o pomoc w uzyskaniu informacji o osobach pochodzących z dzisiejszego Trzyńca. Dotyczy to Jana Zientka oraz Jana Kowalskiego – pisze Werpachowski.
Według posiadanych w Ustroniu informacji Jan Kowalski, urodzony 8 kwietnia 1912 r. w Końskiej, był synem Józefa i Zuzanny z Kajzerów. Był absolwentem seminarium nauczycielskiego w Bielsku (1931 r.) . Pracował jako nauczyciel szkół powszechnych w Ustroniu, Wiśle i Hażlachu. Zmobilizowany pod koniec sierpnia 1939 r. ewakuował się na wschód. Tam dostał się do niewoli sowieckiej i został osadzony w obozie. Zginął w Katyniu.
Z kolei Jan Zientek urodził się w Karpętnej 16 grudnia 1888 r. jako syn Jana i Zuzanny. Służył w Żandarmerii Krajowej Śląska Cieszyńskiego. W Policji Województwa Śląskiego od 15 lipca 1922 r. Początkowo pełnił służbę na posterunkach w Ustroniu (do 30 września 1923 r.) i Dębowcu, następnie w Jejkowicach, Goćkowicach, Godowie i Kaczycach. 22 grudnia 1938 r. został przeniesiony z Kaczyc na posterunek w Karwinie-Raju. Zginął w Miednoje.