Z Grecji dotarła na Zaolzie smutna wiadomość. Podczas urlopu zmarł nagle w czwartek 19 bm. jeden z najbardziej aktywnych społeczników mniejszości polskiej w RC, Tadeusz Smugała. Wszyscy, którzy go znali i z nim współpracowali, przyjęli informację o jego śmierci z niedowierzaniem i poczuciem ogromnej straty.
Po powrocie z urlopu Tadeusz Smugała zamierzał kontynuować przygotowania wyprawek dla uczniów klas pierwszych polskich szkół podstawowych na Zaolziu w ramach projektu „Bon Pierwszaka”. To dzięki staraniom Smugały i nawiązaniu przez niego współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie” pierwszoklasiści otrzymują od paru lat tornistry z potrzebami szkolnymi i wartościową lekturą.
Oficjalna informacja o nagłym odejściu Tadeusza Smugały pojawiła się na profilu facebookowym Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Cierlicku-Kościelcu. Zmarły był jego długoletnim prezesem, organizatorem wielu wydarzeń Koła, opiekunem Żwirkowiska. W PZKO działał nie tylko na poziomie lokalnym, ale także w centralnych strukturach Związku. W przeszłości był wiceprezesem Zarządu Głównego PZKO.
Bardzo aktywnie pracował na rzecz polskiego szkolnictwa w RC i jego promocji. Wraz z żoną Barbarą, dyrektorką Polskiej Szkoły Podstawowej im. Żwirki i Wigury w Cierlicku, współorganizował najróżniejsze wydarzenia szkolne. Należał do najbardziej aktywnych działaczy Macierzy Szkolnej. Od 2017 roku był prezesem Zarządu Głównego tej organizacji. Był także kawalerem Krzyża Orderu Polonia Restituta.
– Z Tadeuszem Smugałą spotkałem się po raz pierwszy, kiedy w czasach kadencji Jana Ryłki na stanowisku prezesa ZG PZKO przez pewien czas go zastępował. Namówiłem go do pracy w Zarządzie Głównym Macierzy Szkolnej, ponieważ widziałem, że jest człowiekiem aktywnym, zdolnym, a jako ojciec kilkuletniego syna także działaczem z perspektywą. Przez pierwsze trzy lata pracy w ZG Tadek był wiceprezesem, później, w 2017 roku, został moim następcą – prezesem Macierzy. Od początku chciał wprowadzić nowego ducha do pracy zarządu, zastosować nowe metody pracy. Dziś mogę powiedzieć, że to mu się w stu procentach udało – powiedział redakcji Andrzej Russ, były prezes ZG Macierzy Szkolnej, a obecnie członek Komisji Kontrolnej.
Jan Przywara, członek zarządu MK PZKO w Cierlicku-Kościelcu, należał do współpracowników i kolegów śp. Tadeusza Smugały.
– Tadek był człowiekiem bardzo energicznym, wprost dynamicznym, pracował na niwie społecznej z entuzjazmem i fantazją niespotykaną na Zaolziu. Zarazem był człowiekiem bardzo odpowiedzialnym, który co obiecał, to załatwił. Miał bardzo dużo pomysłów, i to śmiałych, które z wielkim zapałem realizował. Akceptował także pomysły innych, przede wszystkim w naszym Klubie Wspaniałych Mężczyzn bez Latających Maszyn, i wprowadzał je w życie tak samo aktywnie jak swoje – wspominał Przywara. – Sztandarową imprezą, którą organizował co roku, było „Młode Żwirkowisko”. To wydarzenie nie było co prawda jego pomysłem, lecz podniósł tę imprezę na wyższy poziom organizacyjny i co roku poświęcał jej bardzo dużo czasu i sił. Z inicjatywy Tadka zrodziła się przed kilku laty impreza „Co dobre, to z Polski”, która w kolejnych latach rozwinęła się w obchody Święta Niepodległości, połączone z promocją polskich produktów. Tadek miał specyficzne poczucie humoru, donośny głos, w paru słowach potrafił przekazać to, co miał do zakomunikowania.
Wiadomość o śmierci Tadeusza Smugały wstrząsnęła także pracownikami Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Juliusz Szymczak–Gałkowski, członek zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, nie ukrywał żalu w rozmowie z „Głosem”.
– Tadeusza Smugały wszyscy wspominamy jako osobę pełną energii i entuzjazmu i dlatego cała Fundacja jest wstrząśnięta informacją o jego śmierci. Czasami tak się mówi, że w coś nie można uwierzyć – i rzeczywiście to jest dla nas wiadomość nie do przyjęcia. Jeśli chodzi o naszą współpracę, to przede wszystkim należy pamiętać, że była to osoba nastawiona na rozwój edukacji polskiej w Czechach. To była współpraca przy „Bonie Pierwszaka”, przy wspieraniu szkół, zdobywaniu książek dla bibliotek. Wspominamy Tadeusza Smugałę jako człowieka niesłychanie ciepłego, a jednocześnie dążącego do rozwoju polskiego szkolnictwa w Czechach. Drugim elementem była jego walka o uczczenie miejsca śmierci polskich lotników Żwirki i Wigury. Cały czas starał się, aby Żwirkowisko stało się ważnym miejscem kultury polskiej w Czechach – powiedział Szymczak-Gałkowski.