Wraz z przybyciem do Trzyńca pierwszych uchodźców z Ukrainy wśród lokalnej społeczności pojawiła się ogromna fala solidarności i wsparcia. Mieszkańcy oferują uchodźcom zakwaterowanie, uczestniczą w zbiórkach żywności, ubrań i innych potrzebnych rzeczy, a osoby znające język ukraiński deklarują swoją pomoc w tłumaczeniu. Wsparcie niosą też lokalne firmy i organizacje pozarządowe.

W środę 9 marca jeden z wolontariuszy przywiózł do Trzyńca autobusem 25 osób z ogarniętej wojną Ukrainy – kobiety z dziećmi oraz trzech starszym mężczyzn (w wieku niepoborowym). Wysadził ich przed hotelem Steelhouse, a dyrekcja obiektu bardzo szybko zareagowała – dla wszystkich znaleziono nocleg i wyżywienie, personel zorganizował też łóżeczko dla małego dziecka, wózek dziecięcy i pieluchy.

Iva Pindorowa, kierowniczka hotelu przyznaje, że w obiekcie przygotowywano się na taką okoliczność i – jak się okazało – takiej okazji wcale nie trzeba było specjalnie szukać. Osoba, która wracała z zatłoczonego polsko-ukraińskiego przejścia granicznego chciała zakwaterować uchodźców u podnóża Beskidów, ale w wybranym hostelu nie było już miejsca, dlatego zwróciła się do dyrekcji Steelhouse. – Przyjęliśmy uchodźców, a właściciele obiektu zgodzili się ponieść koszty zakwaterowania i wyżywienia – mówi kierowniczka obiektu.

W akcję pomocy włączyło się miasto Trzyniec, dzięki czemu we współpracy z organizacjami miejskimi, Biblioteką Trzyniecką czy Kinem Kosmos, dyrekcja hotelu może organizować zajęcia dla dzieci, by najmłodsi choć na chwilę zapomniały o wojennej traumie. Iva Pindorowa wskazuje, że niektórzy uchodźcy są zainteresowani pozostaniem w Trzyńcu (kobietom proponuje się np. pracę w kuchni), ale inni z czasem chcą się przenieść i dołączyć do rodzin w innych częściach Europy.

W Trzyńcu i okolicach działa kilka hosteli, hoteli oraz kwater prywatnych, w których już znajdują się uchodźcy lub ich przyjazd jest przygotowywany. – Wszędzie tam pracownicy wydziału spraw społecznych urzędu miejskiego są gotowi, by na miejscu pomóc uchodźcom z Ukrainy – podkreślają trzynieccy urzędnicy.

Dla zakwaterowania kolejnych osób miasto udostępniło budynek w miejscowości Nydek-Głuchowa. Urzędnicy uruchomili też infolinię oraz zakładkę informacyjną na oficjalnej stronie internetowej miasta www.trinecko.cz (zakładka: Miasto Trzyniec jest za Ukrainą). Pod numerem telefonu 774 749 872 mieszkańcy otrzymają wszelkie informacje o procedurach, jakie muszą przejść osoby z Ukrainy po przyjeździe do Czech, a także o możliwościach pomocy dla nich. Przy telefonach czuwają urzędnicy z wydziałów spraw społecznych i pomocy społecznej.

– Nasi pracownicy socjalni są w codziennym kontakcie z uchodźcami z Ukrainy, którzy przybyli do Trzyńca – zapewnia prezydent miasta Věra Palkovská. Zwraca uwagę, że choć kwestię przyjmowania osób z Ukrainy koordynują Regionalne Ośrodki Pomocy dla Ukraińców, to mieszkańcy Trzyńca współpracują z koordynatorami pomocy granicznej i nieraz samodzielnie jeżdżą po uchodźców sprowadzając ich w bezpieczne miejsce.

– Zalecamy, aby w miarę możliwości przywozić mieszkańców Ukrainy do Regionalnego Ośrodka Pomocy dla Ukraińców w Ostrawie, gdzie uchodźcy załatwią niezbędne sprawy i otrzymają zakwaterowanie w jednym miejscu – zaznacza Palkovská.

Nie wiadomo, jak długo potrwa wojna na Ukrainie, dlatego pracownicy wydziału spraw społecznych zajmują się uchodźcami, kwestią ich zatrudnienia i edukacji dzieci. Trzynieckie szkoły przygotowują się do włączenia ukraińskich uczniów do swoich klas, a urząd pracy zbiera oferty od pracodawców chcących zatrudnić osoby z Ukrainy i jest gotowy pośredniczyć w zatrudnieniu uchodźców.

Urzędnicy podkreślają, że takie samo wsparcie, jakiego pracownicy socjalni udzielają obecnie uchodźcom z Ukrainy, otrzymują także mieszkańcy Trzyńca, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Pracownicy wydziału pomocy społecznej i spraw socjalnych są dostępni dla mieszkańców miasta pod nr tel.: 558 306 363 i są gotowi pomóc im tak, jak to robili do tej pory.