czwartek, 1 maja 2025
Imieniny: PL: Józefa, Lubomira, Ramony| CZ:
Glos Live
/
Nahoru

Tutaj żegnali się z Polską  | 25.07.2017

Emigracja – to słowo budzi dzisiaj ogromne emocje. Najczęściej kojarzymy je z uchodźcami z Azji i Afryki, którzy masowo napływają do Europy. Muzeum Emigracji w Gdyni, które miałam okazję odwiedzić w weekend, opowiada o innym kierunku emigracji. Poświęcone zostało milionom Polaków, którzy z powodu doskwierającej biedy lub zawieruchy wojennej zmuszeni byli opuścić ojczyznę. Wybrzeże Bałtyku było dla wielu ostatnim miejscem na polskiej ziemi, na którym stanęli.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Przed Dworcem Morskim w Gdyni, gdzie kiedyś żegnały Polskę opuszczające ją rodziny, teraz cumują nowoczesne wycieczkowce. Fot. DANUTA CHLUP

– Muzeum powstało w historycznym Dworcu Morskim pod najlepszym z możliwych adresów: Gdynia, ul. Polska 1. Ten zbudowany w 1933 roku budynek przez lata służył obsłudze ruchu emigracyjnego i był miejscem, skąd setki tysięcy ludzi wyruszało w świat. Tu łączyło się wiele szlaków wyjazdu z kraju, tu cumowały legendarne polskie transatlantyki na czele z m/s „Batory”. Emigracyjna historia Gdyni, portowa lokalizacja i monumentalny budynek Dworca budują doskonałe ramy dla instytucji, której ambicją jest nadanie historii polskiej emigracji właściwego miejsca w narodowej pamięci – czytamy w materiałach prasowych placówki.

Muzeum Emigracji jest stosunkowo nowe, zostało otwarte zaledwie dwa lata temu. W ub. sobotę przy nabrzeżu Francuskim, na którym stoi Dworzec Morski, cumował nowoczesny, kilkupiętrowy wycieczkowiec. Przed kilkudziesięciu laty odpływały stąd statki, na pokładzie których opuszczali Polskę ludzie znani, ale też anonimowi, zwykli mieszkańcy. Legendarnym statkiem był m/s „Batory”. W dziewiczym rejsie „Batorego” do Ameryki Południowej w lipcu 1939 roku uczestniczył jako dziennikarz słynny polski pisarz Witold Gombrowicz. Po napływie niepokojących wieści z kraju postanowił przeczekać wojnę w Argentynie. Nigdy już nie wrócił do Polski. Dziś w Porcie Gdynia znajduje się wmurowana w posadzce na nabrzeżu tablica przypominająca wyjazd Gombrowicza z Polski.

Cały tekst o tym niezwykle ciekawym miejscu znajdziecie w dzisiejszym papierowym „Głosie Ludu”.



Może Cię zainteresować.