Najliczniejszą grupą byli „geocacherzy” z Ostrawy, Hawierzowa, Bogumina, Frydka i innych okolicznych miejscowości, choć dwóch ochotników przybyło nawet z Polski, jeden z Jaworza, a drugi aż z Łodzi.

Niespodzianką okazał się też udział grupy harcerzy z polskiej podstawówki we Frysztacie, którzy zajęli się czyszczeniem alejek i wywozem opadłych liści. Przed rozpoczęciem prac zaznajomili się z oni historią tego miejsca, będącego jednym z nielicznych pomników polskości na terenie starej Karwiny.

– Od pierwszej brygady, zorganizowanej na karwińskim cmentarzu w październiku 2017 r., upłynęły równo dwa lata. Następne odbywały się zawsze w kwietniu, tuż po Świętach Wielkanocnych oraz w październiku, w przededniu Wszystkich Świętych. Dla wierzących terminy te mają wymiar symboliczny – informuje Stanisław Kołek.

Łącznie brygad obyło się już kilkanaście. W latach 2017 i 2018 z terenu cmentarza usunięto kilkadziesiąt drzew-samosiejek, dzikich krzewów i zarośli. W tym roku zajęto się czyszczeniem poszczególnych grobowców i alejek cmentarnych oraz reperacją niektórych zniszczonych kamieni nagrobnych. – Cieszy fakt, że pojawiło się kilka zupełnie nowych pomników, którymi potomkowie chcą upamiętnić swych zmarłych spoczywających na tym cmentarzu. Wraz ze zbliżającym się Dniem Wszystkich Świętych przybywa też na grobach kwiatów, wieńców i zniczy – stwierdza Stanisław Kołek.