poniedziałek, 16 czerwca 2025
Imieniny: PL: Aliny, Anety, Benona| CZ: Zbyněk
Glos Live
/
Nahoru

»VEOLIA« CHCE SPALAĆ ODPADY. EKOLODZY SĄ TEMU PRZECIWNI | 14.06.2022

Spółka ciepłownicza „Veolia” chce wybudować na terenie Elektrociepłowni Karwina multipaliwowy kocioł K7 na biomasę i odpady komunalne. Mieszkańcy Karwiny oraz organizacje działające na rzecz środowiska naturalnego obawiają się większego zanieczyszczenia powietrza w już i tak zanieczyszczonym mieście. W poniedziałek projekt spotkał się z falą krytyki.

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Dyskusja nad protokołem EIA ciągnęła się przez długie godziny. Fot. BEATA SCHÖNWALD

Dyskusja publiczna nad protokołem EIA, który ocenia wpływ budowy nowego kotła na środowisko, miała długi i burzliwy przebieg. W sali Uniwersytetu Śląskiego w Karwinie spotkali się przedstawiciele „Veolii”, samorządów lokalnych, spółek działających w dziedzinie gospodarki odpadami, stowarzyszeń ekologicznych oraz mieszkańcy Karwiny. Na podstawie wyników dyskusji Ministerstwo Ochrony Środowiska wyda w terminie do 30 dni opinię końcową, która będzie kluczowa dla uzyskania przez spółkę ciepłowniczą dalszych zezwoleń, w tym zezwolenia na budowę.

Zdaniem przedstawicieli „Veolii” oraz zwolenników budowy multipaliwowego kotła K7, jest to projekt na miarę dzisiejszych czasów, kiedy z jednej strony mamy do czynienia z kryzysem energetycznym, z drugiej zaś z tysiącami ton niewysylekcjonowanego odpadu komunalnego kończącego na wysypiskach śmieci. K7, który będzie wykorzystywać paliwo alternatywne wyprodukowane z odpadu i biomasę, ma rozwiązać problem niepewnych dostaw gazu, a w związku z tym również niestabilnych cen energii. Spółka zamierza bowiem korzystać z paliwa alternatywnego dostarczanego przez miejscowych producentów. Z wieloma z nich podpisała już umowy przedwstępne. Wg kierownictwa, spalanie alternatywnego paliwa pomoże wielu gminom z problemem składowania niewyselekcjonowanego odpadu mającego swój energetyczny potencjał.

Instalacja nowego kotła wiąże się ponadto z zamknięciem Elektrociepłowni Armii Czechosłowackiej w Karwinie na końcu br. roku oraz ze stopniowym wycofywaniem z użycia kotłów na węgiel w Elektrociepłowni Karwina. Po 2026 roku, kiedy multipaliwowy kocioł powinien zacząć działać, produkcja ciepła byłaby oparta już tylko na paliwie alternatywnym wyprodukowanym z odpadu, biomasie oraz w miesiącach szczytu – gazie. 

O tym, jak oceniła projekt EIA oraz co mówią przeciwnicy budowy kotłowi w Karwinie, napiszemy w piątkowym wydaniu papierowego „Głosu”.

 



Może Cię zainteresować.