W kopalni nikt nie został | 13.05.2019
Ratownicy górniczy wydobyli w sobotę ciała ostatnich czterech górników, którzy zginęli 20 grudnia ub. roku w kopalni ČSM na skutek wybuchu metanu. W tragedii, do której doszło wówczas na głębokości ok. 880 metrów, zginęło 12 polskich górników i jeden czeski.Ten tekst przeczytasz za 45 s
Fot. Szymon Brandys
Ciała ze względu na panujące w kopalni warunki wynoszono na powierzchnię w kilku etapach. Bezpośrednio po wypadku wyciągnięto zwłoki czterech ofiar. Na miejsce wypadku powrócono dopiero w kwietniu, kiedy to udało się wydobyć pierwsze ciało ze strefy objętej pożarem. Pod koniec miesiąca wyciągnięto kolejne cztery ciała, a w ubiegłą sobotę wynoszenie zwłok ofiar katastrofy wreszcie zakończono. Ciała górników trafiły do Instytutu Medycyny Sądowej w Ostrawie, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok w obecności polskich prokuratorów wchodzących w skład wspólnej międzynarodowej grupy dochodzeniowej, która bada przyczyny wybuchu w kopalni.