W siedzibie Kongresu Polaków w Czeskim Cieszynie można do 15 września oglądać wystawę poświęconą dwóm wybitnym duchownym katolickim. Jej bohaterami są ks. prałat Leopold Biłko (1892-1955) oraz ks. dziekan Józef Nowak (1908-1995). W tym roku mijają okrągłe rocznice ich śmierci. Obaj księża byli działaczami religijnymi i społecznymi, obu naziści więzili w obozach koncentracyjnych, a po wojnie prześladowały ich władze komunistyczne.
Ks. Biłko urodził się w Końskiej. Po przyjęciu święceń kapłańskich w Widnawie został wikarym w Cieszynie. Był bardzo czynny na polu działań społecznych i oświatowych. Wydał drukiem „Melodie antyfon, psalmów i pieśni pogrzebowych” oraz „Nuty do jasełek śląskich”, zakładał stowarzyszenia oraz chóry. W 1919 roku został mianowany sekretarzem generalnym katolickich stowarzyszeń oświatowych na Śląsku Cieszyńskim. Okres międzywojenny w biografii ks. Biłki związany był z Poznaniem. W stolicy Wielkopolski był równie aktywny jak na Śląsku. Po przyłączeniu Zaolzia do Polski, duchowny wrócił w rodzinne strony, ponieważ został mianowany proboszczem i dziekanem w Karwinie. Już we wrześniu 1939 roku aresztowało go gestapo. Całą wojnę spędził w obozach koncentracyjnych. Po wojnie wrócił do Karwiny. Wraz z ks. Józefem Nogolem starał się ratować przed szkodami górniczymi kościół pw. św. Henryka. Ponieważ jednak działali bez tzw. pozwolenia państwowego, w 1951 roku obaj duchowni stanęli przed sądem. Ks. Nogol został skazany na 9 lat więzienia, ks. Biłko – prawdopodobnie ze względu obozową przeszłość – na rok. Ostatnie lata życia ks. Biłko spędził jako wikary w Orłowej. Tam też został pogrzebany.
Więcej o wystawie piszemy w dzisiejszym drukowanym „Głosie Ludu”.