środa, 30 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Balladyny, Lilli, Mariana| CZ: Blahoslav
Glos Live
/
Nahoru

X Zawody Zaprzęgów Konnych w Łomnej Dolnej  | 17.07.2022

Setki osób zjawiły się w sobotę w Łomnej Dolnej, by z bliska przyglądać się widowiskowym X Zawodom Zaprzęgów Konnych z udziałem najlepszych woźniców. Nie brakowało dobrego jedzenia, świetnej zabawy i różnorodnych atrakcji dla publiczności.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 45 s
Największą atrakcją była królewska konkurencja, przejazd z zaprzęgiem czterokonnym. Na zdjęciu Milan Domes z zespołem w akcji. Fot. Łukasz Klimaniec

 

Zawody Zaprzęgów Konnych w Łomnej Dolnej to sztandarowa impreza tej gminy, która przyciąga mnóstwo osób z różnych stron regionu. Nie inaczej było i tym razem – miejscowość wypełniła się turystami, dla których został przygotowany nawet darmowy parking na łące w centrum.

– Nasza gmina organizuje dwie takie duże imprezy – jarmark i właśnie te zawody konne. To jest ich dziesiąta edycja. A byłaby dwunasta, gdyby nie pandemia. Cieszymy się, że przyjeżdżają do nas goście, a nasze organizacje udanie wystawiają się ze swoimi stoiskami – mówiła w rozmowie z Głosem Renata Pavlínowa, wójt Łomnej Dolnej.

W wydarzeniu wzięli udział m.in. wicekonsul Edyta Wodzyńska-Andreewa z Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie, senator Andrzej Feber i Stanisław Folwarczny, zastępca hetmana województwa morawsko-śląskiego. Byli też goście z Istebnej, z którą Łomna Dolna realizuje wspólny projekt.

W zawodach w Łomnej Dolnej startują mistrzowie świata i Europy w powożeniu zaprzęgami. – Zawsze tak organizujemy te zawody, by najlepsi mogli do nas przyjechać – podkreśliła Renata Pavlínowa.

Największą atrakcją była możliwość oglądania królewskiej konkurencji, czyli przejazdu z zaprzęgiem czterokonnym. Woźnicowie musieli wykazać się nie lada kunsztem, by w jak najlepszym czasie pokonać tor przeszkód popisując się przy tym precyzją, by nie strącić piłeczek umieszczonych na pachołkach.

– Czy to trudny tor przeszkód? Tak, bo to jest tor w Łomnej. A jak jest to w Łomnej, to znaczy, że to jest ambitne, porządne i dobre – uśmiechał się Paweł Oleszowski, dyrektor zawodów. – Tor jest ustawiony na wzniesieniach, na niewielkim terenie, a więc trochę trudne to jest. Przeszkody ustawia Jaroslav Petřek, który starował kilka razy w mistrzostwach świata, kilka razy tu wygrał, więc wie, jak to wygląda. Stara się ustawić to tak, by tor był ciekawy, bezpieczny, ale wymagający dla zawodników. To nie tylko zawody dla woźniców i jeźdźców, ale i dla publiczności, dlatego chcemy, by arena była otoczona kibicami, co też nie jest takie łatwe. Tylu ludzi na zawodach zaprzęgowych nie ma tak często – przyznał.

W tym roku w zawodach zabrakło uczestników z Polski, choć w poprzednich edycjach zdarzało się, że startowało 7-8 polskich załóg.

– Było to fajne i ciekawe, bo zawody miały międzynarodowy charakter, a Polacy potrafią bardzo dobrze jeździć zaprzęgami i zajmują w świecie wysokie lokaty. Ale ostatnimi laty nie udaje nam się ściągnąć zawodników z Polski. Musimy postarać się bardziej i rozreklamować w Polsce tę imprezę. Dla mnie byłoby super, gdyby w takich zawodach startowali Czesi, Polacy i Słowacy – powiedział Paweł Oleszowski.

Oprócz widowiskowych przejazdów konnych nie brakowało dobrego jedzenia, świetnej zabawy i różnorodnych atrakcji dla publiczności. Swoje stoisko miało miejscowe koło PZKO w Łomnej Dolnej.

 – Jak co roku otwieramy bufet przy swojej świetlicy. Przygotowaliśmy bachora, czyli specjalność tego regionu, a także bigos, napoje wyskokowe, piwko. Można dobrze zjeść i fajnie spędzić czas na tych zawodach – mówił Adam Kolasa, prezes MK PZKO w Łomnej Dolnej.

W organizację bufetu zaangażowało się dużo młodych ludzi. – To nas cieszy najbardziej. Trzeba tych młodych ludzi angażować do pracy związkowej. W tym roku się nam udało, bo prawie całą załogę tworzą ludzie z Klubu Młodych. To pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość – podkreślił Adam Kolasa.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z ZAWODÓW W ŁOMNEJ DOLNEJ:

 


 



Może Cię zainteresować.