Gwałtowne burze przetoczyły się w weekend nad naszym regionem. Tylko w niedzielę strażacy interweniowali w byłym powiecie karwińskim 52 razy, a we frydecko-misteckim 25 razy. Praca strażackich zastępów polegała zaś głównie na wypompowaniu wody z zalanych pomieszczeń.
Na Zaolziu najtrudniejsza sytuacja panowała w Czeskim Cieszynie, gdzie w niedzielę pod wodą znalazło się ponad 20 obiektów, głównie domków jednorodzinnych. Gwałtowna ulewa zaatakowała w niedzielę około godziny 6 rano. W ciągu czterech godzin na każdy metr kwadratowy terenu spadło w Czeskim Cieszynie ponad 90 mm wody. W mieście zebrał się sztab kryzysowy, a deszczówka zalała ulice Karwińską, Cmentarną i Rybacką. Na krótko ruchem pojazdów musiała kierować policja. W dolnej części ulicy Śląskiej poziom Grabinki wzrósł o ponad dwa metry. Strażacy musieli usuwać gałęzie oraz inne przedmioty utrudniające przepływ wody. Ich działania przyniosły jednak skutek i jej poziom zaczął spadać. Po południu w mieście było już dużo spokojniej.
W niedzielę strażacy byli w pełnej gotowości także w sąsiednim Kocobędzu oraz Cierlicku, gdzie woda również zalała ulicę. Z kolei w Suchej Górnej pod wodą znalazł się park w centrum gminy, a w Suchej Średniej deszczówka zgromadzona na dachu dostała się do jednego z tamtejszych bloków.