Kilka miesięcy temu objął stanowisko wójta Milikowa, teraz na zawsze opuścił rodzinę i swoich współobywateli. Wczoraj dotarła do redakcji wiadomość o śmierci Karola Klimka. Przez wiele lat pracował w milikowskim samorządzie, był szefem komisji finansowej.
Zeszłoroczne wybory samorządowe wygrał w Milikowie Ruch Polityczny Coexistentia, z którego listy startował. Karel Klimek został wybrany wójtem. W swoją pierwszą kadencję na tym stanowisku wchodził z hasłem „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. W wywiadzie, który udzielił w grudniu „Głosowi Ludu”, podkreślał, że chciałby w Milikowie wybudować prawdziwą wspólnotę, gdzie nie ma podziałów na Czechów i Polaków, a poszczególne stowarzyszenia współpracują ze sobą. Kiedy trzy tygodnie temu w jego wsi odbywał się „Festyn na boisku”, wójta tam nie było. Leżał w szpitalu na oddziale intensywnej opieki.