Mamy dla Was drukowany „Głos” | 04.03.2025
Takie wiadomości chcielibyśmy na naszych łamach przekazywać
jak najczęściej. Chodzi o zainteresowanie polskojęzyczną edukacją w Akademii
Handlowej w Czeskim Cieszynie. – W podaniach tegorocznych dziewiątoklasistów
kierunek Akademii Handlowej z Polskim Językiem Nauczania pojawił się aż 98
razy. Na pierwszym miejscu wpisało go 26 uczniów. To dwu-, a nawet trzykrotnie
więcej niż w poprzednich latach – piszemy na pierwszej stronie wtorkowego
drukowanego „Głosu”. A o czym jeszcze można przeczytać w najnowszym wydaniu?
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Ostatni weekend,
na progu Wielkiego Postu, nie rozpieszczał nas wieloma wydarzeniami. My wybraliśmy
się na Bal Papuciowy, który zorganizowało Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego
w Jabłonkowie. Był o tyle wyjątkowy, że przez ostatnie pięć lat koło miało
ograniczone możliwości organizowania takich wydarzeń w Domu PZKO. Wszystko
przez skargi jednego z mieszkańców na hałas, jaki – jego zdaniem – powodowały
imprezy polskiej społeczności. – Z tego
powodu musieliśmy ograniczyć naszą działalność kulturalno-społeczno-oświatową. Zamontowaliśmy
klimatyzację, którą musieliśmy sfinansować z własnych środków – podkreślił Jan
Ryłko, prezes koła PZKO w Jabłonkowie.Zamontowanie
klimatyzacji w Domu PZKO było konieczne – chcąc ograniczyć hałas, który
przeszkadza mieszkańcowi, nie można było bowiem otwierać okien podczas imprez z
muzyką. Klimatyzacja natomiast rozwiązuje ten problem. Dla pewności podczas
sobotniego balu dokonywane były pomiary hałasu.
Skoro wtorek, to dużo sportu i wieści z rożnych aren. Także tych najbardziej interesujących kibiców na Zaolziu. Piszemy więc o ostatnich spotkaniach na zielonej murawie i lodowej tafli.
Oddajemy także głos Michaelowi Morys-Twarowskiemu, który przygotował kolejny odcinek Cieszyńskich Rodów. Tym razem pod lupę wziął rodzinę Seidlów. – Najsłynniejszym
przedstawicielem rodu był lekarz i polski działacz narodowy Wacław Seidl,
aktywny na Śląsku Cieszyńskim na przełomie XIX i XX wieku – tymi słowami otwiera artykuł ceniony historyk. Reszta do przeczytania w papierze, do czego serdecznie zachęcamy.