wtorek, 7 października 2025
Imieniny: PL: Krystyna, Marii, Marka| CZ: Justýna
Glos Live
/
Nahoru

Wtorkowy „Głos” się poleca. Jesteśmy zawsze tam, gdzie dzieje się coś ważnego  | 02.09.2025

Początek roku szkolnego 2025/2026 zdominował wtorkowe wydanie papierowe „Głosu”. 1 września odwiedziliśmy trzy polskie podstawówki, żeby zobaczyć inaugurację oraz wręczanie uczniom klas pierwszych Bonu Kolbego (popularnego „bonu pierwszaka”), dofinansowanego ze środków Instytutu Rozwoju Języka Polskiego za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego. Gościliśmy w w Hawierzowie-Błędowicach, Lutyni Dolnej oraz Wędryni.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s

Sandra Hanusek, mama Ewelinki, która wczoraj rozpoczęła swoją przygodę z podstawówką, przyznała, że Bon Kolbego to duża pomoc dla rodziców. – Wszystko jest w końcu drogie, tornistry, przybory… Wydatki w pierwszym roku nauki są naprawdę duże. Taka wyprawka to wielka pomoc dla domowego budżetu – podkreśliła.

Na naszych łamach publikujemy także wywiad, w którym Karolina Świątek, fizjoterapeutka, opowiada o błędach w postawie naszych dzieci. Udziela też wielu cennych wskazówek, które – niby są powszechne znane – ale sporo osób najwyraźniej o  nich zapomniało. – Powinniśmy siedzieć na kościach pośladka, czyli na guzach kulszowych. Dzięki temu osiągamy neutralne ustawienie miednicy. Jeśli ustawimy miednicę prawidłowo, to już wtedy reszta kręgosłupa, odcinek lędźwiowy, piersiowy, szyja lepiej się ustawia. Dosuwamy się więc do końca krzesła, by podeprzeć całe ciało. Gdy siedzimy na środku krzesła, zwijamy się często w literę „C” albo przesadnie prostujemy, gdy siedzimy na jego brzegu. Bóle głowy czy między łopatkami mogą być związane z przeprostowaną pozycją – opowiada między innymi.

Przełom sierpnia i września to czas dożynek w regionie. My byliśmy w weekend na dwóch imprezach, z których zdajemy obszerną relację. Z wtorkowej gazety drukowanej dowiecie się, jak bawiono się w Oldrzychowicach oraz Błędowicach. „Na imprezie obecne były najczęściej całe rodziny. – Na te dożynki, w Błędowicach, przychodzę tu od małego. Bywałem tu z rodzicami, pomimo tego, że pochodzimy z Suchej, tańczyłem w tutejszym zespole, teraz moje pociechy też w nim tańczą – mówił „Głosowi” Marek Kadłubiec” – piszemy we wtorkowym „Głosie”.


Może Cię zainteresować.