Wydarzenie było szczególnie ważne dla Chóru Mieszanego „Hasło”, który po półtorarocznej przerwie spowodowanej pandemią wznowił swoją działalność. Pod dyrekcją Magdy Rusek Veselej chór zaprezentował u siebie repertuar czterech kolęd, rozpoczynając od: „W polu pasterska drużyna”. — Śpiewamy na razie tylko znane już wcześniej zespołowi kolędy, ponieważ od września do grudnia nie mieliśmy zbyt dużo czasu, by wyćwiczyć coś nowego — Veselá, która obecnie zastępuje stałą dyrygentkę chóru Irenę Szeligę. Mimo trudności, takich jak przetrzebione szeregi chóru i zimowe infekcje, chór zdołał stworzyć wyjątkowy nastrój, zapraszając publiczność do wspólnego śpiewania.

Skrzeczońscy pezetkaowcy dbają o celebrowanie najważniejszych w roku świąt. — Od ponad pięciu lat organizujemy dwa jarmarki w ciągu roku: jeden przed Wielkanocą i drugi na początku grudnia, bożonarodzeniowy — powiedział „Głosowi” prezes koła Czesław Gałuszka. W tym roku po raz pierwszy na 1. piętrze Domu PZKO otwarto także wystawę szopek.

Zwiedzający mogą podziwiać ponad 30 eksponatów, wykonanych z różnorodnych materiałów, takich jak drewno, szkło, papier, gips, puzzle a nawet klocki LEGO. Większość szopek pochodzi z prywatnej kolekcji Czesława Gałuszki. — To moja pasja, która narodziła się 30 lat temu a najcenniejsza szopka, która ma dla mojej rodziny szczególną wartość sentymentalną, pochodzi z 1937 ze zbiorów wujka – wyjaśnił kolekcjoner. 

Wystawa, przygotowana przez Polskie Koło PZKO w Skrzeczoniu we współpracy z lokalnymi szkołami, będzie dostępna do 5 stycznia. Ekspozycja obejmuje również szopki wykonane przez uczniów i mieszkańców okolic Bogumina, Suchej Górnej oraz Pietwałdu.

W trakcie wydarzenia uhonorowano Marię Sładeczek, wieloletnią działaczkę koła PZKO. Jej zasługi obejmują m.in. organizację imprez kulturalnych, reżyserię przedstawień teatralnych oraz pracę w Klubie Dziecięcym. Była również aktywną propagatorką współpracy Koła PZKO z Towarzystwem Miłośników Ziemi Grodkowskiej. W dowód uznania prezes Gałuszka przekazał jej publikację „Śpiywo Anna. Chybidziurowa a jeji sómsiedzi” autorstwa prof. Kadłubca.

   

W spotkaniu nie mogło zabraknąć kolacji, podczas której serwowano — jak to ujął prezes koła — „karpia w postaci kotleta drobiowego” z sałatką ziemniaczaną. Goście połamali się opłatkiem złożyli sobie życzenia. Na zakończenie wieczoru wystąpił również Zespół Pieśni i Ruchu Nieskoordynowanego „Niezapominajki”. Grupa wykonała zarówno kolędy, jak i polskie przeboje, takie jak „Z kopyta kulig rwie” czy „Cicha woda”.

Czesław Gałuszka podsumował ten rok słowami: — Cieszy nas, że mieszkańcy Skrzeczonia i okolic coraz bardziej zauważają nas i naszą pracę. To dla nas motywacja, by kontynuować nasze tradycje i organizować kolejne wydarzenia.