– To było zwycięstwo nasz wszystkich, piłkarzy, trenerów, ale też sztabu technicznego. Podporządkowaliśmy wszystko jednemu celowi, żeby święcić triumf w Pilźnie – stwierdził zadowolony trener Ostrawy Pavel Hapal.

Dla obu zespołów stawką niedzielnego spotkania było przysłowiowych sześć punktów. Zwłaszcza Banik za wszelką cenę pragnął wygrać, by zbliżyć się właśnie do drugiego w tabeli grupy mistrzowskiej Pilzna, a zarazem oddalić się od Sparty Praga i nacierającego z tylnych pozycji Jablonca. Zwycięską bramkę zdobył w 64. minucie Owusu, najważniejszą pracę wykonał jednak Rusnák, który po szybkiej szarży prawą stroną boiska zmusił do błędu pilzneńskiego stopera Jemelkę. 

Ostrawianie przed niedzielnym hitem ze Spartą Praga (17.00) zrównali się punktami z Pilznem. Czy Banik jest w stanie wskoczyć na drugie miejsce w tabeli? Tak, ostrawianie muszą jednak wygrać w niedzielę ze Spartą, a to nie będzie łatwe zadanie. Na Miejskim Stadionie w Ostrawie-Witkowicach spodziewany jest oczywiście komplet publiczności.