W Domu PZKO w Lesznej Dolnej można oglądać unikatową wystawę koronki koniakowskiej „Z karpackich hal do Dubaju”. To pierwsza taka wystawa na Zaolziu. Częścią jej wernisażu, jaki miał miejsce w piątek 28 października, był efektowny pokaz kreacji wykonanych z koronki.
Cuda z koronki koniakowskiej wykonane misternie przez koronczarki zagościły w Lesznej Dolnej. To unikatowa wystawa, która kilka miesięcy temu gościła w Dubaju na światowej wystawie EXPO. Jej ozdobą jest gigantyczna, rekordowa koronka o średnicy 5 metrów i 32 centymetrów, na wykonanie której zostało zużyte 62 kilometry nici. Ogromna koronka składa się z 3338 motywów roślinnych, tzw. "kwiotków" i efektownie prezentuje się w sali Domu PZKO w Lesznej Dolnej
– Kiedy w ubiegłym roku podczas jednej z wycieczek organizowanych corocznie w różne miejsca, członkowie naszego koła zawitali do Muzeum Koronki Koniakowskiej, wszyscy zostali zauroczeni pięknem koronek szydełkowanych przez miejscowe koronczarki. Po placówce oprowadzała nas założycielka muzeum Lucyna Ligocka-Kohut. Jej wykład zachwycił wszystkich obecnych. Podczas oglądania i słuchania pojawił się pomysł – skoro można zawieźć koronki do dalekiego Dubaju, to dlaczego nie do nas, do Lesznej Dolnej, skoro jest dużo bliżej – wyjaśniła Renata Szkucik, prezes MK PZKO w Lesznej Dolnej.
Sprawę wystawę przez dziesięć miesięcy utrzymywano w tajemnicy, by w piątek 28 października w trakcie okazałego wernisażu zdradzić jej kulisy i zaprezentować znakomite dzieła koniakowskich koronczarek.
Podczas wernisażu Lucyna Ligocka-Kohut opowiedziała o historii koniakowskich koronek i jej związkach z Cepelią (Centralą Przemysłu Ludowego i Artystycznego), genezie założenia muzeum koronki, wizycie w Dubaju oraz popularności koniakowskich koronek na świecie. Przypomniała także historię stringów z koronki, dzięki którym o koronce znów stało się głośno.
– W pewnym momencie zaczęło mnie denerwować, że ludzie opowiadają za dużo o tych stringach z koronki. A to jednak w serwecie widać całe piękno i kunszt. Koronka koniakowska charakteryzuje się przede wszystkim cienką nicą. To nas wyróżnia spośród innego szydełkowania jako takiego. Kolejną cechą są różnego rodzaju motywy kwiatowe, roślinne, geometryczne, które pojawiają się w naszych kompozycjach. Nie mamy żadnego szablonu, wzornika ani opisu, w jaki sposób robić te koronki. Trzeba z mamą, z babcią od dziecka siedzieć i heklować. To tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenia. I kompozycja: te „kwiotki” połączone od najmniejszego do największego. Ta symetria, gwieździstość i koliste połączenie jest bardzo ważne i każda koronczarka, która wychowała się w Koniakowie, tak hekluje tę koronkę – mówiła Lucyna Ligocka-Kohut.
Atrakcją wernisażu był pokaz kreacji wykonanych z koronki koniakowskiej, w którym w roli modelki wcieliła się Julia Krzywoń, uczennica Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, laureatka konkursu Schwarzkopf Elite Model Look 2022 w Republice Czeskiej.
W sobotę i niedzielę 29-30 października koronkowe dzieła sztuki można oglądać od 9.00 do 17.00. Ponadto w niedzielę od godz. 15.00 odbędą się dla zainteresowanych pań warsztaty – pokaz szydełkowania prowadzony przez koronczarki koniakowskie. W weekend można też będzie zjeść na miejscu smaczny obiad, a codziennie delektować się domowymi ciastkami, wypić filiżankę kawy czy herbaty.
W dniach roboczych od 31 października do 2 listopada można odwiedzić wystawę w godzinach popołudniowych między 13.00 a 17.00. Dla szkół i grup istnieje możliwość zwiedzenia wystawy w dniach roboczych w godzinach przedpołudniowych, po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym. Wstęp – wolne datki.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TEGO WYDARZENIA: