Trasa-niespodzianka na początek sezonu kolarskiego | 17.04.2023
Nie wiedząc, którędy i dokąd, ruszyli w sobotę w drogę rowerzyści z Sekcji Kolarskiej PTTS „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej oraz Turystycznego Klubu Kolarskiego „Ondraszek” z Cieszyna. Znali tylko miejsce i godzinę odjazdu oraz przybliżony dystans ok. 20 km. Ekipa starszych i młodszych oraz pogoda dopisały. Wycieczka rowerowa pod nazwą „Tustelatam” zainaugurowała nowy sezon.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Łączy ich rowerowa pasja – rowerzyści z obu stron Olzy od wielu lat współpracują i jeżdżą razem. Fot. Szymon Brandys
– Od 5. rano już nie śpię i się denerwuję, czy rower będzie sprawny, czy powietrze mi nie zeszło przez noc – mówił przed odjazdem Marian Wlach z „Ondraszka”. – Dopiero co wyciągnąłem go z garażu, bo zimą nie jeżdżę, uprawiam wtedy wiele innych sportów – dodał. Towarzyszy mu zawsze żona Alicja: – Lubimy takie transgraniczne wycieczki rowerowe, po czeskiej stronie są bardzo dobre ścieżki.
Organizatorzy zmienili formułę tegorocznego rozpoczęcia sezonu kolarskiego. W poprzednich latach rowerzyści z obu stron Olzy ruszali w tę samą trasę, teraz powrócono do koncepcji z 2019, kiedy pierwsza wycieczka nazywała się „Tustelatam”. – Nikt oprócz prowadzącego nie zna szczegółów trasy, nawet żony organizatorów – mówił kierownik sekcji kolarskiej „Beskidu” Robert Wałaski.
– Trasa będzie krótka, ale niezupełnie łatwa. Tempo będzie spokojne, a my poczekamy na górkach na tych, którzy będą musieli prowadzić rower. Dojedziemy dokądś, gdzie będzie coś, a po tym czymś pójdziemy jeszcze gdzieś. Więcej nie zdradzę – witał uczestników autor trasy Leszek Cimała.
W inauguracji sezonu wzięło udział 30 uczestników. Do grupy dołączyły też Grażyna Kadłubiec i Barbara Kowalczyk z Hawierzowa – 20 kilometrów to w sam raz na pierwszą jazdę – mówiły. Przyznały też, że kolarski prolog z „Beskidem Śląskim” to dla nich debiut. Same często w sezonie letnim często jeżdżą razem z nieformalną grupą rowerową, do której należą też dzieci.
I właśnie na dołączeniu młodszych uczestników zależało organizatorom sobotniej wycieczki. Gotowy do trasy sprzęt prezentowała Joanna Zmuda. – Ja już zdążyłam zaliczyć małą rozgrzewkę przed dzisiejszą trasą – mówiła. Jak dodał jej tata Ariel, rowery kupili dopiero niedawno i mają nadzieję, że staną się one nową rodzinną pasją.
Rowerzyści z Beskidu planują już kolejne wydarzenia. 7 maja odbędzie się większy rajd pt. „Granica 38”. – Pojedziemy wzdłuż granicy z 1938 roku, by się dowiedzieć, jak daleko sięgała Polska – wyjaśniał Wałaski.
Do wycieczek może dołączyć każdy, nie trzeba być członkiem organizacji. – Zapraszam każdego! Na stronie www.ptts-beskidslaski.cz można się dopisać do newslettera, dzięki któremu na nasz adres mailowy będziemy otrzymywali najświeższe informacje i zapowiedzi wydarzeń – zachęcał szef kolarzy.
GALERIE kolarze na start