piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Dom musi być czysty  | 29.10.2018

Mycie, czyszczenie, malowanie, inwentaryzacja… grupa ochotników z MK PZKO w Karwinie-Frysztacie w sobotnie przedpołudnie sprzątała swój dom. Dom Polski. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
W kuchni pracy nigdy nie brakuje - do akcji sprzątania włączyła się Janina Pieczka. Fot. Szymon Brandys


 

Frysztaccy pezetkaowcy organizują akcję sprzątania swojego domu na wiosnę i na jesień. – Oczywiście to nie jest tak, że sprzątamy u nas tylko dwa razy w roku – wyjaśniał prezes koła Janusz Wałoszek. – Spotykamy się przed każdą ważniejszą imprezą, teraz jednak przebiegają generalne porządki. Wprawdzie to nie są już te sobotnie „brygady”, kiedy jeździliśmy tutaj z taczkami, remontując nasz dom, ale roboty i tak jest ciągle dość. Poza porządkami czekają nas jeszcze prace wykończeniowe w budynku oraz instalacja pergoli na tarasie. Jedyne czego nam brakuje to pieniędzy. Ludzie są - dziś przyszło nas 20.

Sobotnie prace obejmowały całościowe sprzątanie, mycie okien, naprawę uszkodzeń, poprawki malarskie, remanent w magazynku i wszystko to, co trzeba zrobić w każdym domu. –  Trzeba pomóc, to się angażujemy – mówiła Janina Pieczka, która do akcji włączyła się razem z mężem. – Zawsze, kiedy trzeba, to jestem do dyspozycji. Przygotowujemy ponadto różne imprezy, ostatnio mieliśmy zabijaczkę, więc też było co robić.  


 


Po akcji sprzątania w kole przyjdzie czas na kolejne imprezy. W planie jest już prelekcja z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości pt. „Odzyskanie niepodległości w cieniu konfliktu o Śląsk Cieszyński”, którą 22 listopada o godz. 17. wygłosi Daniel Korbel - absolwent i doktorant Wydziału Prawa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a dwa dni później znana grupa podróżnicza „Gorole” opowie o swoich wędrówkach w 2018 roku. 

Podczas gdy wiele kół narzeka na brak zaangażowania młodych, a samo sobotnie przedpołudnie oferuje ciekawsze zajęcia niż sprzątanie w domu, w Domu Polskim można było spotkać młodzież, która nie przyszła tutaj za karę. – Nasza obecność tutaj wynika z poczucia solidarności – wyjaśniał „Głosowi” Patryk Koch. – To jest nasz drugi dom. Pracujemy jako młodzi, bo przecież jesteśmy częścią tego koła. Dziś pomagamy tutaj, a w przyszłym roku będziemy remontowali piwnicę, gdzie znajdzie się nasz klub. 


 



 



Może Cię zainteresować.