piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Jeśli w Beskidy, to tylko z przyjaciółmi...  | 06.11.2019

Blisko 1200 uczestników w 42 wycieczkach – turyści z PTTS „Beskid Śląski” podsumowali sezon wycieczek wtorkowych i środowych. Imponująca była też liczba uczestników wtorkowego spotkania w Wędryni. 74 osobom było wprawdzie ciasno, ale – jak to wśród przyjaciół – zawsze sympatycznie. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Fot. Szymon Brandys

 

Nieformalne spotkania podsumowujące zapoczątkował Karol Czudek, który przed laty przygotował niespodziankę dla uczestników prowadzonych przez siebie wycieczek i zaprosił ich do Domu PZKO w Nawsiu. Po nim pałeczkę przejął Robert Wałaski. Obaj jednak odeszli już na wieczną wędrówkę, a ich pamięć uczczono minutą ciszy. Dziś spotkania organizuje Jan Walek, który poprowadził też wtorkową pieszą wycieczkę z centrum Trzyńca na boisko w Wędryni. – Niektórzy wybrali godzinny spacer wzdłuż Olzy, inni dojechali do restauracji autobusem – wyjaśniał.  

Zresztą krótsze spacery przyjęły się w „Beskidzie” bardzo dobrze. 4-kilometrowe trasy to nowość w ostatnim sezonie, a takich spacerów zorganizowano 13. – Zauważyliśmy, że wielu turystów, którzy wcześniej chodzili na wtorkowe wycieczki, przestało w nich uczestniczyć, bo te wyprawy były już dla nich zbyt długie. Stąd wziął się pomysł na środy – mówiła „Głosowi” wiceprezes „Beskidu” Wanda Farnik. W ramach tych wycieczek turyści odkrywali mało znane zakątki m.in. Stonawy i Orłowej czy też wędrowali wzdłuż Ostrawicy do... Ostrawicy. – Nie umiem już tak latać po górach jak kiedyś. Dzięki środom zobaczyłem znów na przykład Orłową, z której pochodzę, ale zupełnie od innej strony. Tutaj dla każdego coś się znajdzie – dodał Bolesław Fukała. 

 


Sezon – jak przyznają organizatorzy – był bardzo bogaty. We wtorki kontynuowano m.in. trasę pod nazwą „Leśne kościoły”, czyli wyprawy pod przewodnictwem Stanisława Pawlika do miejsc, w których potajemnie spotykali się ewangelicy w okresie kontrreformacji. W „Beskidzie Śląskim” chodzi jednak nie tylko o samą turystykę, ale przede wszystkim o spotkania w gronie przyjaciół. – Dobrze się razem czujemy, bez względu na to kim i skąd jesteśmy, a ponadto czerpiemy energię z przyrody – dodaje Farnik. 
Wtóruje jej pochodząca z Południowych Moraw Bożena Tokárowa. – Kocham Beskidy, a tutaj jest świetne towarzystwo. Nie siedzę w domu, chodzę, trenuję, to działa na mnie uzdrawiająco. 

I rzeczywiście – pomimo podeszłego wieku pani Bożena sprawia wrażenie energicznej i wysportowanej kobiety. We wtorek koledzy i koleżanki zaśpiewali jej z okazji urodzin „Sto lat”. – To są naprawdę ogromni patrioci! Mam wprawdzie problemy ze zrozumieniem gwary czy języka polskiego, ale to nie stanowi przeszkody. Muszę się jeszcze nauczyć piosenki „Szumi jawor”.

Hymn górali beskidzkich otwiera zresztą każde spotkanie „beskidzioków”, nie mogło go więc zabraknąć przy okazji podsumowania sezonu. – Podsumowanie nie oznacza jednak końca, chodzimy  na wycieczki przez cały rok. Zawsze można do nas dołączyć, serdecznie zapraszamy! – zachęca Wanda Farnik.

Oficjalne podsumowanie sezonu turystycznego PTTS „Beskid Śląski” zaplanowano na 23 listopada w PZKO w Lesznej Dolnej.
 
 
Fot. Szymon Brandys. Kliknij, by obejrzeć cały fotoreportaż.

 



Może Cię zainteresować.