Rajd Kolarski Szlakiem Walk Powstańców I Powstania Śląskiego wyruszył o 11.00 sprzed pałacu w Zebrzydowicach na wystrzał z pistoletu startowego, jaki dał wójt tej gminy Andrzej Kondziołka. Cykliści z PTTK „Ondraszek” w Cieszynie, Koła Turystyki Rowerowej w Gminie Godów, a także innych części Śląska Cieszyńskiego wspólnym przejazdem uczcili pamięć bohaterów I Powstania Śląskiego.

– To nie tylko promocja naszej gminy, choć mamy ładne tereny, na których można pojeździć na rowerze, ale także przypomnienie wydarzeń historycznych sprzed ponad stu lat – zaznaczył wójt Kondziołka. - Taka forma to dobry pomysł promowani historii, bo każdy, kto będzie chciał, zaglądnie do książek i dowie się czegoś więcej o tych postaniach oraz o historii pogranicza, która jest złożona i skomplikowana – przyznał.

Rajd zorganizowały wspólnie gminy Piotrowice, Godów (z tamtejszym Kołem Turystyki Rowerowej) i Zebrzydowice oraz MK PZKO w Piotrowicach i Macierz Ziemi Cieszyńskiej. Honorowy patronat nad tym wydarzeniem objęła konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz.

– Jestem bardzo zadowolony, że możemy pielęgnować tę tradycję i upamiętnić zryw bojowy powstańców, upamiętnić naszych przodków, którzy walczyli o to, by Śląsk był w Polsce – przyznał Stanisław Gawlik, pomysłodawca rajdu. – Cieszy mnie, że ten rajd tak się rozwija. To jest właśnie to, o co nam chodziło: upamiętnić I Powstanie Śląskie, które rozpoczęło się w Piotrowicach – dodał.

Przed wyruszeniem w trasę peletonu rajdowego, delegaci złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikami w Pielgrzymowicach oraz Zebrzydowicach. Podczas trasy uczestnicy zatrzymywali się przy miejscach pamięci, by oddać hołd powstańcom. Tak było m.in. w Godowie, gdzie wraz z nimi kwiaty pod pamiątkowym obeliskiem złożyła sekretarz gminy Brygida Dobisz oraz na mecie rajdu w Piotrowicach, w których hołd powstańcom wspólnie z kolarzami oddał wójt gminy Marian Lebiedzik oraz przedstawiciele Miejscowego Koła PZKO. W Piotrowicach w Domu Kultury na uczestników czekał wykład poświęcony powstaniom (tę historię przybliżył im Tadeusz Toman) ciepły poczęstunek, piwo oraz sielska atmosfera spędzona przy dźwiękach dwuosobowej kapeli.

Henryk Franek, komandor rajdu wyjaśnił, że co roku start i meta są w innym miejscu. – W tym roku postanowiliśmy wystartować z Zebrzydowic z metą w Piotrowicach. A w przyszłym roku planujemy wystartować z Pielgrzymowic – zapowiedział.

Do tematu wrócimy we wtorkowym wydaniu „Głosu”

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z RAJDU: