Po południu tuż przed zapadnięciem zmierzchu na placu T.G. Masaryka uformował się pochód. W powozie zaprzęgniętym w konie zasiedli Trzej Królowie. Za powozem ustawiły się anioły, muzycy ze skrzypkami, strażacy oraz licznie przybyli mieszkańcy. Dzieci niosły światełka.
Orszak udał się do Domu Kultury „Trisia”. Tam, w foyer, czekała na uczestników Święta Rodzina oraz dzieci i młodzież z programem artystycznym. Kolędy i pastorałki śpiewała po czesku i po polsku dziecięcia schola „Drops”, działająca przy trzynieckim kościele katolickim, z towarzyszącą jej kapelą. Wystąpił także kwartet fletowy z Podstawowej Szkoły Artystycznej.
– Przed dwoma tysiącami lat wydarzyło się coś niezwykłego, zacnego, unikatowego. W chlewie urodziło się dziecko, któremu idą się pokłonić mędrcy – królowie. Poszli za tym, który przychodzi z nowym poselstwem: „Nowe przykazanie daję wam – abyście się wzajemnie miłowali”. Od tamtych czasów aż po teraźniejszość przekazujemy to poselstwo z pokolenia na pokolenia, uczymy go naszych dzieci, aby one również dalej go przekazywały – mówiła Marta Bezecna z Caritasu.
Życzenia noworoczne złożył mieszkańcom także Radim Kozlovský, wiceprezydent miasta. Nawoływał do pokory. – W dzisiejszym czasach mamy się dobrze, nawet za dobrze. Myślę, że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Dlatego żyjmy w pokorze – mówił. Pastor ewangelicki Michal Klus i proboszcz parafii katolickiej, ks. František Vrubel, przypomnieli, powołując się na Ewangelię, znaczenie wędrówki mędrców do Betlejem. Na zakończenie wszyscy uczestnicy łamali się opłatkami i składali sobie nawzajem życzenia.
W Trzyńcu, podobnie jak w całej RC, od 1 do 14 stycznia trwa Kwesta Trzech Króli.
– Nasi wolontariusze zbierają datki do ponad 80 skarbonek na terenie miasta i okolicznych miejscowości – powiedziała „Głosowi” Monika Byrtusowa, dyrektorka Caritasu Trzyniec.
Fot. Danuta Chlup. Kliknij, aby obejrzeć wszystko.