Rozmowy mają dotyczyć pierwotnej umowy, której treścią jest kontynuowanie wydobycia węgla brunatnego w tym zakładzie, jej skutków oraz możliwej rekompensaty szkód wobec czeskiej strony. Rozmowy utknęły w martwym punkcie pod koniec września ub. roku, kiedy Polakom i Czechom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie wypowiedzenia umowy. Najbliższym możliwym terminem spotkania jest wtorek 18 stycznia. 

Hubáčkowa powiedziała dla ČTK, że jest gotowa dojść z Polakami do porozumienia. – W umowie zawarte są wszystkie warunki, które mają na celu obronę naszych interesów, czyli środowiska naturalnego na czeskiej stronie granicy, warunki monitoringu powietrza, wody itp., a także rekompensat za straty naszej wody – zaznaczyła minister. Pierwotna umowa mówiła o rekompensacie dla RC do 50 mln euro, co daje w przeliczeniu na naszą walutę 1,22 mld koron.

 

Według „Dziennika”, Polacy chcą zawnioskować o obniżenie tej sumy o połowę, co z kolei dla czeskiej strony jest rozwiązaniem nie do przyjęcia. Gminy leżące w sąsiedztwie Turowa walczą bowiem już do sześciu lat przeciwko poszerzaniu kopalni w obawie przed stratą wody do picia oraz wzrostem natężenia hałasu i kurzu.