czwartek, 26 czerwca 2025
Imieniny: PL: Jana, Pauliny, Rudolfiny| CZ: Adriana
Glos Live
/
Nahoru

Słodkie spotkanie | 28.07.2015

Jak co roku miłośnicy pszczół spotkali się w pasiece u Jana Gajdacza w Dzięgielowie. To wyjątkowe miejsce, pełne kwiatów, drzew i krzewów. „Święto miodu” to okazja, by skosztować przepysznego produktu pszczół, zobaczyć przepiękne miasteczko i pasieki, które od kilkudziesięciu lat tworzy Jan Gajdacz.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. ARC ox.pl

 

Takie spotkania organizowane są w przepięknej pasiece od 20 lat. To wyjątkowe miejsce, pełne kwiatów, drzew i krzewów. Budowę pszczelego miasteczka Jan Gajdacz rozpoczął w latach siedemdziesiątych, w nieczynnym kamieniołomie „Na Mołczynie”. Domki – ule inspirowane góralską architekturą przybrały tutaj różne formy. Są chaty góralskie, ale pasieki przybrały też postać wielkich głów.

– Spotykamy się w gronie pszczelarzy z okolic Dzięgielowa, ale są i koledzy z Republiki Czeskiej i Słowackiej – mówi Jan Gajdacz.
Niestety, jak dodaje pszczelarz, wszystko idzie ku końcowi, bo nie ma młodych osób, które chciałyby się zajmować pasiekami. Jak zaznacza, mało pasiek i niskie zbiory to też kwestia upraw. – Kiedyś były zboża, ziemniaki. Teraz w okolicy niewiele jest upraw. Trawa i kukurydza. Jedynie na wiosnę trochę drzew, które „miodują”, jawory, klony, buki – dodaje.
Pasieka Jana Gajdacza wpisana jest na szlak atrakcji Województwa Śląskiego. Jak mówi jej twórca, cieszy go, że wiele osób odwiedza i podziwia jego dzieło. – Choć nie zawsze mogę wpuścić do pasieki, bo pszczoły też czasami bywają złośliwe – zaznacza.
Niestety, jesienią, z powodu choroby stracił 16 pszczelich rodzin, pozostały trzy. W tym roku udało się częściowo pszczeli rój odbudować.
Pszczele Miasteczko znajduje się nieopodal byłego przejścia granicznego w Lesznej Górnej.
Źródło ox.pl.



Może Cię zainteresować.