piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

„Nasz Bal” okazał się sukcesem! Młodzież świetnie bawiła się w Mostach koło Jabłonkowa  | 29.01.2023

Ponad dwieście młodych ludzi pięknie ubranych w stroje ludowe zjawiło się w sobotni wieczór w Domu PZKO „Kasowy” na pierwszym na Zaolziu Młodzieżowym Balu Folklorystycznym. Zainteresowanie „Naszym Balem”, jak nazwali go organizatorzy, przeszło ich oczekiwania – impreza okazała się strzałem w dziesiątkę!

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Ubrani w regionalne stroje młodzi rozpoczęli zabawę od chodzonego, a następnie tańcowali w rytm muzyki ludowej. Fot. Łukasz Klimaniec

 

Młodzi potrafią się bawić – to jasne. Ale młodzi potrafią też dobrze się zorganizować i przygotować dużą imprezę, która przyciągnie młodych z całego regionu i nie tylko, bo na „Naszym Balu” w Mostach koło Jabłonkowa bawili się też Polacy z Istebnej, Czesi i zaproszeni goście ze Słowacji.

– Samo przygotowanie balu nie było jakimś wielkim wyzwaniem, bo mamy doświadczenie z organizacją różnych imprez. Ale największą niewiadomą było to, czy znajdziemy tyle młodych osób, którzy przyjdą bawić się na ludowo i w rytmach muzyki ludowej – mówiła Agnieszka Farna, która wraz z mężem Adamem Farnym oraz Dominikiem Poloczkiem, Jankiem Michalikiem, Jakubem Czepcem, Robertem Molinkiem, Jolą Iwanuszek i Dorotą Bartnicką podjęli się organizacji Młodzieżowego Balu Folklorystycznego.

Zainteresowanie „Naszym Balem” przeszło ich oczekiwania – sprzedano 180 biletów, a doliczając ok. 40 osób z kapel i samych organizatorów, w „Kasowym” bawiło się około 220 balowiczów.


– Bardzo się cieszę z tak wielkiego zainteresowania, bo zakładaliśmy, że jak już będzie więcej niż sto osób, to będzie dobrze. A tymczasem jest około dwieście ludzi! To cieszy. Widać, że była potrzeba takiej imprezy dla młodych. Wokół jest wiele różnych balów, ale brakowało takiej tradycyjnej imprezy, na której młodzi mogą się pokazać – mówił Janek Michalik, który pełnił rolę konferansjera balu.

Witając gości pozdrowił wszystkich „Gorolów, Dolanów, Tustelanów aji Tamstelanów, Poloków, Czechów, Szkopyrtoków, Słowioków, a wszeckich, kierzi majóm radzi klimat sercu miłego Ksiyństwa Cieszyńskiego”. Wcześniej wraz z Dominikiem Poloczkiem rozbawili widzów scenką z udziałem Jewki i Marysi, czyli starowinek znanych z filmiku zapowiadającego bal.

Adam Farny przyznał, że zamysł balu był taki, by przygotować imprezę, na której młodzi będą mogli pobawić się po swojemu.

– Dlatego też nie planowaliśmy żadnego występu jakiegoś zespołu, ani nawet didżeja. Chcieliśmy stworzyć miejsce do tego, by się bawić w taki nasz regionalny sposób – wyjaśnił.

Organizatorzy zachęcali również gości do przyjścia w stroju ludowym (tak ubrani gości otrzymywali darmowe piwko). Jeśli ktoś nie miał takiego ubioru, mógł wypożyczyć go lub założyć coś z elementem ludowym (koszulę, wstążkę, chustę, itp.). Efekt? Praktycznie wszyscy zjawili się ubrani na ludowo.

– Niektórzy pożyczali stroje od kolegów, którzy wstępują w zespołach regionalnych – w „Bystrzycy”, w „Olzie”. To było wyzwanie dla osób, które tym się interesują, ale nie mają własnego stroju. Okazuje się, że większość potraktowała to poważnie, by zaznajomić się z regionalnym ubiorem – przyznał Adam Farny.

Ubrani w regionalne stroje młodzi znakomicie bawili się przy muzyce zaolziańskich kapel „Czerchla”, „Bezmiana” i „ „Nowina” oraz zaproszonej z Istebnej kapeli „Tygiel” oraz formacji Cimbálová muzika Odera do białego rana.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z "NASZEGO BALU"

 


Może Cię zainteresować.